Ciężarówka, która 21 marca staranowała samochody osobowe na jednym z bydgoskich rond, nie miała ważnych badań technicznych – poinformowałą bydgoska prokuratura. W wypadku zginęła niespełna 2,5-letnia dziewczynka, a trzy osoby zostały ranne. Jak wynika z nieoficjalnych na razie informacji, bezpośrednią przyczyną wypadku mogły być niesprawne hamulce.
Informację o zdarzeniu oraz nagranie z monitoringu przed tygodniem zamieścił w serwisie Kontaktu 24 Dariusz Pokorny, wiceprezes TVK OGRODY. "Do wypadku doszło na pasie prowadzącym w dół z ulicy Jana Pawła II w kierunku Tesco. Zginęło dziecko" - pisał.
Informacje potwierdziła potem Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. "Kierowca ciężarowego Iveco z nieustalonej przyczyny stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w osobowe BMW, które następnie uderzyło w Toyotę Yaris. Ta z kolei wjechała w tył ciężarowego Volvo" – relacjonowała. W wyniku karambolu zginęła 2,5-letnia dziewczynka, pasażerka Toyoty.
Do szpitala trafiły także trzy inne osoby podróżujące samochodami osobowymi. Wieczorem, po konsultacji lekarskiej, zostały zwolnione do domu. Badanie wykazało, że kierowca Iveco był trzeźwy.
Teraz wiadomo, że ciężarówka nie miała aktualnego przeglądu technicznego.
Autor: am//ŁUD