Przez godzinę mieszkańcy Krakowa musieli liczyć się z utrudnieniami na jednej z głównych ulic miasta. Wszystko przez grupę kilkudziesięciu mieszkańców Podgórek Tynieckich, którzy w czwartek po południu po raz kolejny protestowali przeciwko budowie w pobliżu miejsca ich zamieszkania spopielarni zwłok. Raz na 15-20 minut protestujący przepuszczali stojące w korkach tramwaje, dla samochodów policja wprowadziła specjalne objazdy. Demonstrację z okna swojego mieszkania obserwował Reporter 24 o nicku maly14.
Jak poinformował redakcję Kontaktu 24 Ryszard Rzemiński z Komendy Miejskiej w Krakowie, demonstracja była legalna i zgromadziła około 30 osób. "Protestujący przez godzinę pokonywali w sposób ciągły przejście dla pieszych. Raz na 15-20 minut przepuszczali czekające w korku tramwaje. Dla osób podróżujących samochodami policja zorganizowała objazdy" - informował policjant.
Nie chcą spopielarni, ale nie tylko...
Protestujący nie pierwszy raz wyrażali swój sprzeciw przeciwko budowie spopielarni zwłok w Podgórkach Tynieckich. Nie zgadzają się oni z uchwałą w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego dla Tyńca-Węzła Sidzina. To właśnie ten plan zakłada budowę spopielarni. Mieszkańcy uważają, że na tych terenach powinna znajdować się publiczna zieleń.
Budowa spopielarni ma ich zdaniem obniżyć wartość okolicznych działek budowlanych, a sama spopielarnia wpłynąć na zanieczyszczenie powietrza. Problematyczną kwestią jest też prowadząca do spalarni droga dojazdowa, która według protestujących nie będzie w stanie poradzić sobie ze zbyt dużym natężeniem ruchu
Na przyniesionych przez mieszkańców transparentach widniały także postulaty dotyczące wydania mieszkańcom Krakowa pustostanów oraz treści broniące spółdzielni mieszkaniowych.
Autor: ad//ja