Narkotyki. Posłowie zaszkodzili, czy naprawili?

sxc.hu
 

Zliberalizowana przez Sejm ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii sprawiła, że na skrzynce Kontaktu 24 zawrzało. "Już dawno nie uchwalono tak korupcjogennego przepisu" - twierdzą jedni internauci. Inni wręcz przeciwnie - cieszą się, że za posiadanie niewielkiej ilości narkotyków nie będzie szło się za kratki. "Więzienie jeszcze nikogo nie naprawiło" - przekonują.

sxc.hu
 sxc.hu

Zgodnie z rządową nowelizacją, prokurator - jeszcze przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa - będzie mógł odstąpić od ścigania za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych. Chodzi o przypadek, gdy dana osoba posiada nieznaczne ilości narkotyków na własny użytek i nie jest dilerem. Ponadto, gdy osoba uzależniona podda się leczeniu, prokurator będzie mógł wobec niej zawiesić postępowanie, jeśli osobie tej nie zagraża kara wyższa niż do pięciu lat więzienia.

"To jest utopia"

"Sytuacja jest kuriozalna. Otóż niewielkie ilości narkotyków będą dozwolone, natomiast skąd w takim razie osoby posiadające te 'niewielkie ilości' będą je nabywać? W sklepie? W aptece? Przecież dealerzy będą karani! To jest utopia! Czy ktoś może mi to wyjaśnić?" - pyta @Sablik. "Jak może być dozwolone posiadanie towaru, którym obrót jest zakazany. Niech to jakiś konstytucjonalista wyjaśni publiczności" - wtóruje @rs.

"Ustawodawcy wykazali się wielką naiwnością. Stworzyli ustawę przypominającą ustawę celną dopuszczającą przewóz niewielkiej ilości np. papierosów czy alkoholu na własny użytek i stworzyli tym samym nowy rodzaj przemytników (tzw. '"mrówki') - pisze @Tadeusz. "Zapewniam, że już od dawna żaden dealer narkotykowy nie ma przy sobie więcej, niż 1 działkę. Potrafi kilkadziesiąt razy dziennie krążyć pomiędzy klientem a swoim schowanym 'magazynem'. Nawet jeśli złapią go kilka razy, to zawsze będzie uchodził za biednego, młodego uzależnionego ćpuna nad którym prokurator będzie się litował" - dodaje internauta.

"Brak sztywnych granic = zagrożenie korupcyjne"

"Świetna nowelizacja ustawy o narkomanii. Już dawno nie uchwalono tak korupcjogennego przepisu. Znowu decyzja będzie zależała od urzędnika jakim jest prokurator, a nie od konkretnego przepisu" - twierdzi @andrukgr. "Oby brak sztywnych granic i dokładnego określenia ilości nie powodował, że np. dzieci celebrytów lub ludzi z tzw. świecznika, będą puszczane bez konsekwencji, a zwykli ludzie, po staremu będą dostawali wyroki, bo pan prokurator będzie musiał wykazać, że ma wyniki. Nie wspomnę o zagrożeniu korupcyjnym, bo jeżeli coś można, ale nie trzeba, to różnie może być" - obawia się @Witek.

"Co to znaczy nieznaczna ilość narkotyku? Kilogram w porównaniu do jednej tony też jest nieznaczną ilością..." - uważa @dolores.

Trafiają do więzienia i...

Z piątkowej nowelizacji cieszy się natomiast @Artur. "Znam całą sprawę od podszewki, bo sam jestem osobą uzależnioną (trzeźwą od 7 lat)" - pisze internauta. "Chodzi o to, że teraz za małą ilość narkotyku wysyła się młodych ludzi do więzienia, gdzie taki człowiek nie może liczyć na jakąkolwiek pomoc ze względu na to, iż nie ma miejsc na oddziałach terapeutycznych. Odbywałem karę w czasie gdy uchwalono poprzednią ustawę i widziałem na własne oczy jak młodych ludzi zamykano do więzienia, gdzie w czasie odbywania wyroku nikt im nie pomagał w problemie, a było wręcz przeciwnie zawierali patologiczne znajomości i bardzo często po krótkim czasie wracali za mury więzienia (ale już nie za posiadanie narkotyków)" - dodaje @Artur.

"Dajcie nam trochę wolności w tym kraju!" - pisze z kolei internauta podpisujący się nickiem @Bronek. "Ludzie uważają ze jak ktoś pali marihuanę, to sięga po twardsze narkotyki. Bzdura! Sam palę już 6 lat (nie zamierzam przestać) i ani razu nie zdarzyło mi się sięgnąć po twardsze dragi" - kontynuuje. @Bronek argumentuje też, że dzięki zalegalizowaniu marihuany, można byłoby podreperować również budżet (tak jak jest to w przypadku alkoholu czy papierosów - używek, które również mogą powodować uzależnienia).

"Człowiek z więzienia wychodzi gorszy"

"Wreszcie w miarę normalne i cywilizowane prawo, gdzie za gram zioła nie będą wsadzać normalnych ludzi do więzienia. Policja niby poprawia sobie tym statystyki (choć to śmiechu warte), tylko nikt nie patrzy, że to ogromne koszty dla podatników a i taki człowiek po roku czy dwóch latach w pace wychodzi z niej na pewno gorszy niż do niej trafił (zwłaszcza jak ma świadomość, że trafił tam przez głupie prawo" - uważa @gregu.

Autor: dsz//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24