Grzegorz Napieralski przyjął przeprosiny Jana P., który w październiku ubiegłego roku groził mu śmiercią. Obaj panowie spotkali się dziś na sali sądowej w Sieradzu, gdzie toczy się proces i - jak informuje serwis nasze.fm - uścisnęli sobie dłonie w geście pojednania. Napieralski przyznał, że jest zadowolony z pokojowego zakończenia sprawy. Dodał jednak, że w przypadku otrzymania gróźb, nie wahałby się, by ponownie złożyć doniesienie do sądu.
Oto relacja serwisu nasze.fm z sali sądowej:
Po południu serwis nasze.fm poinformował, że sąd zdecydował o warunkowym umorzeniu sprawy na okres jednego
Po południu serwis nasze.fm poinformował, że sąd zdecydował o warunkowym umorzeniu sprawy na okres jednego roku.
Autor: ad//tka