"Nagle wszystko wyłączyło się. Zrobiła się cisza, której na Manhattanie nigdy nie ma"

Materiał użytkownika

Wszystko zgasło. Zrobiła się cisza, jak w środku lasu. Taka cisza, której na Manhattanie nigdy nie ma, bo normalnie wyją klimatyzatory. Na ulicy można było mówić szeptem - mówi pan Adam o sobotniej awarii na nowojorskim Manhattanie. W ciemności pogrążyły się między innymi Times Square i słynny Broadway, ludzie utknęli w windach. Przerwano koncert Jennifer Lopez.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Pan Adam twierdzi, że na Midtown Manhattan prądu nie było przez około cztery godziny. Był w swoim domu, gdy "nagle wszystko wyłączyło się".

- Cisza była niesamowita, jednak 2-3 minuty później rozdźwięczały syreny wozów strażackich. I już nie kończyły się przez kolejne dwie godziny. Przyjechało ich dziesiątki, by wyciągać ludzi z wind i ze stacji metra. Największy chaos był na Columbus Circle na rogu Central Park. To duża stacja. Wyszedłem z żoną, by przejść się ulicami. Było jeszcze widno, ale szybko się ściemniało, a prądu cały czas nie było - opowiada nam Reporter 24.

"Na ulicy można mówić szeptem"

I dodaje: - Coś niesamowitego. Na ulicy można było mówić szeptem, choć normalnie wyją klimatyzatory. Zrobiła się cisza, której na Manhattanie nigdy nie ma, bo w każdym budynku są setki klimatyzatorów. Normalnie jest ogromny szum, do którego każdy mieszkaniec jest przyzwyczajony, ale gdy te wszystkie urządzenia się wyłączy, nagle robi się taka cisza jak w środku lasu.

Na ulicach pojawiły się tłumy. - Atmosfera była optymistyczna. Ludzie pomagali kierować ruchem, samochody jeździły wolno. Nikt nie panikował, nie krzyczał. Ludzie traktowali to jako niezłą atrakcje - przyznaje.

Reporter 24 przyznaje, że odkąd mieszka na Manhattanie nigdy nie było sytuacji, by nie było prądu. - Szczerze mówiąc to nawet nigdy nie było sytuacji, by w naszym budynku nie było prądu - wspomina.

Kontakt24 - Opinia użytownika

W sobotę wieczorem rozległą awarię sieci energetycznej na Manhattanie spowodował pożar transformatora. Wybuchł on około godziny 20 czasu lokalnego (godzina 2 w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego) w rejonie skrzyżowania West 64th Street i West End Avenue.

W ciemności pogrążyło się blisko 73 tysiące domostw i firm, a także m.in. Times Square i słynny Broadway, pełen kin, teatrów i lokali rozrywkowych. Nie działały uliczne latarnie i sygnalizatory kierujące ruchem. Stanęły pociągi metra i windy w wielu budynkach. Setki osób zostało uwięzionych w unieruchomionych pociągach metra i windach nawet na kilka godzin. W związku z awarią przerwany został koncert piosenkarki Jennifer Lopez oraz spektakle na Broadway'u. Artyści teatralni wyszli jednak na zewnątrz i śpiewali dla publiczności a capella.

Będzie śledztwo

Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo zarządził śledztwo w celu ustalenia przyczyn awarii sieci energetycznej. W opublikowanym oświadczeniu, podkreślił, że chociaż nie stwierdzono, aby ktoś odniósł obrażenia lub inny uszczerbek na zdrowiu z powodu awarii, to jednak "sam fakt, że do niej doszło jest nie do przyjęcia".

Awaria została usunięta około północy czasu lokalnego (godzina 6 rano w niedzielę czasu polskiego).

Dokładnie przed 42 laty w 1977 roku rozległa awaria sieci energetycznej pogrążyła w ciemnościach większość obszaru Nowego Jorku.

Czytaj też na tvn24.pl

Autor: MP, akr,msw/tr,ank / Źródło: PAP, Reuters, Kontakt 24

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać auto, które na trasie ekspresowej S8 na wysokości Szumowa (woj. podlaskie) jedzie pod prąd. Autor filmu zrelacjonował nam, że sytuacja była bardzo niebezpieczna, bo gdyby kierowca auta jadącego lewym pasem nie zjechał w porę na prawy, mogło dojść do tragedii. Sprawą zajmuje się policja. 

Jechał drogą ekspresową pod prąd, szuka go policja. "To było przerażające". Nagranie

Jechał drogą ekspresową pod prąd, szuka go policja. "To było przerażające". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

"Bezpieczeństwo dziecka zeszło na drugi plan", "skrajna nieodpowiedzialność" - tak pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego i ratownicy GOPR opisują zachowanie turystki, która poza szlakiem wspinała się z małym dzieckiem na Śnieżkę. Obrana przez nią trasa wiodła bardzo stromym zboczem. Wycieczka mogła skończyć się tragedią.

Poza szlakiem wchodziła z dzieckiem na Śnieżkę. "Chciała się sprawdzić"

Poza szlakiem wchodziła z dzieckiem na Śnieżkę. "Chciała się sprawdzić"

Źródło:
TVN24

We wtorek wieczorem we Wrocławiu spadł pierwszy śnieg tej jesieni. To kolejny region, w którym w ostatnich dniach pojawił się biały puch. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia nie tylko z zabielonej stolicy Dolnego Śląska, ale również z innych miast.

Pierwszy śnieg we Wrocławiu. Nagranie

Pierwszy śnieg we Wrocławiu. Nagranie

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

42 pasażerów nie poleciało z Katowic do niemieckiego Dortmundu. Wszystko przez to, że samolot nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Lotnisko przeprasza za zaistniałą sytuację i zapowiada wyciągnięcie "wniosków na przyszłość". Jak poinformowała nas przedstawicielka linii lotniczej, "standardową procedurą jest zamykanie naszych bramek wejściowych na czas".

Utknęli w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, samolot odleciał bez 42 pasażerów. Jest odpowiedź linii lotniczych

Utknęli w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, samolot odleciał bez 42 pasażerów. Jest odpowiedź linii lotniczych

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

2,8 promila alkoholu w organizmie miał 40-letni mężczyzna, który, kierując samochodem, doprowadził do czołowego zderzenia z zaparkowanym przed posesją w miejscowości Piaski koło Zduńskiej Woli (Łódzkie) samochodem. Jak informuje policja, w zaparkowanym pojeździe przebywały trzy osoby, na szczęście nikt nie ucierpiał. Samochód sprawcy został zabezpieczony i trafił na policyjny parking. Informacje i nagranie ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Zjechał na prawą stronę i uderzył w zaparkowany samochód. Nagranie

Zjechał na prawą stronę i uderzył w zaparkowany samochód. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

- Używaliśmy sygnałów świetlnych, dźwiękowych i trąbiliśmy na niego - relacjonuje ratownik pogotowia ratunkowego. Samochód, który jechał przed karetką nie ustąpił pojazdowi pierwszeństwa. Transport był pilny i liczył się czas. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.

Liczyła się każda sekunda. Kierowca nie ustępował karetce. Nagranie

Liczyła się każda sekunda. Kierowca nie ustępował karetce. Nagranie

Źródło:
Kontakt24

W gdańskim Nowym Porcie, ale nie tylko, słychać było we wtorek rano wybuchy. Jak się później okazało, to była akcja Centralnego Biura Śledczego Policji związana z przestępczością narkotykową.

Uzbrojeni funkcjonariusze i wybuchy w Gdańsku. "Dynamiczna akcja" CBŚP

Uzbrojeni funkcjonariusze i wybuchy w Gdańsku. "Dynamiczna akcja" CBŚP

Źródło:
TVN24, PAP

W sobotę mieszkańcy Wrocławia mogli zobaczyć gęsty, czarny dym unoszący się nad miastem. Źródło ognia znajdowało się przy ulicy Hubskiej. Strażacy przekazują, że płonęły śmieci i opony, a w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Zdjęcia obłoków dymu, które spowiły miasto, dostaliśmy na Kontakt24.

Gęsty, czarny dym nad Wrocławiem

Gęsty, czarny dym nad Wrocławiem

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Dzisiejszy wieczór był kolejnym z rzędu, kiedy nad Polską dało się zaobserwować "kosmiczny pociąg". Zdjęcia i nagrania przelotu satelitów Starlink otrzymaliśmy na Kontakt24.

Przelot Starlinków. Wasze relacje

Przelot Starlinków. Wasze relacje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach

Od poranka do zmroku strażacy i policjanci prowadzili działania na jeziorze Modła w pobliżu Ustki (Pomorskie). Wiadomo, że szukali zaginionej osoby.

Duża akcja policjantów i strażaków nad jeziorem Modła

Duża akcja policjantów i strażaków nad jeziorem Modła

Źródło:
Kontakt24

Reporterce24 udało się sfotografować zjawisko optyczne - Słońce poboczne. Materiałami podzieliła się z nami, wysyłając je na Kontakt24.

Niezwykłe zjawisko w obiektywie Reporterki24

Niezwykłe zjawisko w obiektywie Reporterki24

Źródło:
tvnmeteo.pl