W niedzielę nad ranem na warszawskiej Pradze Południe patrol policji obezwładnił agresywnego mężczyznę. Za napaść na policjanta grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Jak się okazało, 22-latek był pod wpływem narkotyków. Informacje i zdjęcia przysłał do redakcji Kontaktu 24 @Kali.
Przed godz. 4 rano policjanci interweniowali w związku ze zgłoszonym zakłóceniem ciszy nocnej. Mieszkańcy bloku przy ulicy Kobielskiej zgłosili, że na klatce schodowej kilka młodych osób spożywa alkohol i awanturuje się.
"Na miejscu policjanci przystąpili do legitymowania. Wszystko zapewne zakończyłoby się szybko i sprawnie, gdyby nie jeden z uczestników całego zajścia. 22-letni Łukasz K. nie zamierzał okazać dokumentów, ani też podać swoich personaliów. Dodatkowo odmawiał wykonywania jakichkolwiek poleceń wydawanych mu przez mundurowych. Krzyczał, używał słów wulgarnych, aż na koniec dopuścił się naruszenia nietykalności cielesnej policjanta" - informuje Komenda Stołeczna Policji.
Trafił do aresztu, będą zarzuty
"Okazało się, że był pod wpływem narkotyków i za agresywne zachowanie został zabrany do aresztu" - powiedziała oficer dyżurna z zespołu prasowego warszawskiej KSP.
"Najprawdopodobniej zostaną przedstawione mu zarzuty o naruszenie nietykalności policjanta" - dodała. Za naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego pełniącego obowiązki grozi kara grzywny, ograniczenie wolności lub pozbawienia wolności do lat trzech.
Autor: eg//jaś