Rekordowa fala kulminacyjna na Dunaju przepłynęła przez Budapeszt. Woda w rzece sięgnęła 8 metrów i 91 centymetrów. Jako krytyczną wartość, po przekroczeniu której stolicy Węgier grozi zalanie, wskazywano się 9 - 9,3 m. Nie doszło do przerwania wałów, jednak woda sparaliżowała miasto. Od Reportera 24 dostaliśmy zdjęcia pokazujące trudną sytuację stolicy Węgier.
Od nocy woda delikatnie opadła, 2 cm poniżej poziomu kulminacyjnego - w poniedziałek rano odnotowano w Budapeszcie 889 cm. To największa fala powodziowa w historii Budapesztu. Burmistrz wprowadził ograniczenia w ruchu samochodowym. Zamknięte są ulice prowadzące wzdłuż Dunaju. Nie działają, stacje metra położone przy rzece. Nieczynne są też słynne budapesztańskie termy.
"Katastrofa XXI wieku - miasto walczy z najwyższym w historii stanem rzeki, a na brzegach tysiące turystów z całego świata" - napisał @WawaBuda.
Kilkanaście tysięcy wolontariuszy
Miasta broni 15 tysięcy strażaków, żołnierzy i ochotników, którzy mają do dyspozycji trzy miliony worków z piaskiem. Newralgicznych punktów w Budapeszcie pilnują policjanci.
Dunaj ma zacząć opadać w poniedziałek około południa, ale bardzo wysoki poziom utrzyma się jeszcze przez tydzień.
Do tej pory ewakuowano na Węgrzech około 1300 osób i zamknięto prawie 200 kilometrów dróg. Nikt nie zginął. 1800 osób nie ma prądu i wody pitnej.
Autor: /ja