"Pasażerowie czekali półtorej godziny na swoje bagaże po przylocie z Włoch na Lotnisko Chopina w Warszawie" - powiadomił redakcję Kontaktu 24 internauta @Adam. Jak dodał, pasażerowie w końcu sami, przez okno, poszli po swoje rzeczy, a pracownicy nic nie robili. Jak poinformował rzecznik lotniska, skarga w tej sprawie zostanie przekazana zewnętrznej firmie zajmującej się obsługą bagaży.
"W sobotę wieczorem wracaliśmy z Werony. Na wydanie bagażu czekaliśmy w przybliżeniu tyle, ile trwała podróż samolotem z Włoch od Polski" – napisał do redakcji Kontaktu 24 internauta @Adam. Jak twierdził, przez półtorej godziny pracownicy, przed których biurem koczowało prawie 200 osób, nie robili nic, aby pomóc czy chociażby zainteresować się problemem.
"Weszli oknem"
"Po ponad godzinie rozpoczęto poszukiwanie kogoś, kto mógłby zainteresować się problemem oraz zaginionym bagażem" – relacjonował internauta.
Według niego, znudzeni pasażerowie w końcu postanowili na własną rękę poszukać swojej własności. "Zaczęli wchodzić przez okno do magazynu, gdzie przygotowywany jest bagaż do wyjęcia na taśmę w hali. Okazało się, że 'zguba' leży w magazynie i nikt nic nie robi! Pasażerowie zaczęli więc wyrzucać go na podłogę. Pracownicy, którzy byli powiadomieni o sprawie, nie robili nic. Nikt do nas nie podszedł, nikt nie przeprosił" – denerwował się @Adam.
Firmy zewnętrzne
"Pracownicy lotniska nie zajmują się obsługą bagażu" – wyjaśnił w rozmowie z tvnwarszawa.pl Przemysław Przybylski, rzecznik Lotniska Chopina i dodał, że odpowiedzialne są za to firmy zewnętrzne, które pracują na zlecenie linii lotniczych.
Przybylski zapewnił, że skarga zostanie przekazana firmie obsługującej. "Nie powinno dochodzić do takich sytuacji. Średni czas oczekiwania na bagaż na Lotnisku Chopina to 20 minut" – dodał rzecznik.
Autor: aka