Motocykl wypadł z pasa i wjechał w osobówkę
Dwie osoby zostały ranne po tym, jak motocyklista na łuku zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w osobowe renault. Po zderzeniu samochód stanął w płomieniach. Do zdarzenia doszło między miejscowością Łąkie a Półczno (woj. pomorskie). Zdjęcie z miejsca zdarzenia zamieścił w naszym serwisie @SETH.
Jak poinformował redakcję Kontaktu 24 dyżurny straży pożarnej w Bytowie, do wypadku doszło około godziny 11:30 na drodze krajowej nr 20. Na miejsce wysłane dwa zastępy straży pożarnej, ponieważ po zderzeniu samochód renault stanął w płomieniach.
"Ranny został 31-letni kierowca motocykla oraz starsza kobieta, kierująca samochodem osobowym. Oboje zostali przewiezieni do szpitala w Bytowie" - powiedział strażak. Jak dodał, poszkodowani nie odnieśli poważnych obrażeń, ich życie nie jest zagrożone.
Wstępnie strażacy ocenili, że do wypadku mogła przyczynić się śliska nawierzchnia drogi oraz nadmierna prędkość motocyklisty.
Do godziny 12 droga była całkowicie zablokowana, policja kierowała na objazdy.
Autor: aolsz/ŁUD
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Pogoda w górach w piątek wymagała sporej ostrożności. Padał śnieg i deszcz ze śniegiem, a szlaki były miejscami śliskie i nieprzetarte. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego ostrzegały przed bardzo trudnymi warunkami do uprawiania turystyki.
"Otwieram okno, a tutaj śnieg. To było naprawdę wow"
Uczniowie szkoły w Chociwlu (woj. zachodniopomorskie) uczą się w budynku, w którym nie działa ogrzewanie. Sytuacja jest efektem opóźnień przy termomodernizacji placówki. Przez ostatnie dni uczniowie siedzieli w klasach w kurtkach. Gmina zapewnia, że wdrożyła rozwiązania tymczasowe, jednak rodzice wciąż zgłaszają trudne warunki nauki i zastanawiają się nad organizacją protestu.
Szkoła w Chociwlu bez ogrzewania. Uczniowie siedzą w kurtkach
Zorza polarna pojawiła się w nocy z soboty na niedzielę na Polskim niebie. W niektórych regionach obserwacjom sprzyjała pogoda - niebo było bezchmurne. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.
Światła Północy pomalowały niebo nad Polską
Kotka Pepsi, znana z tego, że szybko wracała do domu, tym razem zniknęła na tydzień. Wróciła w stanie agonalnym z 18 ranami postrzałowymi na ciele. - Ktoś potraktował ją jak żywą tarczę - mówi właścicielka zwierzęcia z Wrocławia. Sprawą zajmuje się policja. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.
Ktoś strzelał do kotki. Zwierzę wróciło do domu z 18 ranami
W sobotę wieczorem klienci nie mogli wyjechać z podziemnego parkingu Galerii Młociny. W korku spędzili nawet trzy godziny. Niektórzy zapowiedzieli, że to ich ostatnia wizyta w tym centrum. To nie pierwsza taka sytuacja, o paraliżu informowaliśmy już w ubiegłym roku.
Trzy godziny w korku na podziemnym parkingu pełnym spalin
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
