Elegancki samochód osobowy stojący samotnie pośrodku wielkiej plamy błękitu - ten niecodzienny widok zastał jednego z Reporterów 24 na warszawskiej Pradze Południe. Chodzi o pojazd, który stał w miejscu wytyczonym na nowy parking dla pojazdów uprzywilejowanych. Jak wykonawca prac obszedł to "utrudnienie"? Zobaczcie na zdjęciach, które otrzymaliśmy na Kontakt 24.
"Kreatywność przede wszystkim" - napisał krótko Reporter 24 grzcie2083, który zdjęcia niecodziennego zjawiska zrobił przy ulicy Szaserów, przed najbardziej znanym wojskowym szpitalem w kraju.
Przedstawicielka Zarządu Dróg Miejskich odniosła się do sprawy. - Trudno o właściwy komentarz, w przypadku tak skrajnej głupoty wykonawcy, tym bardziej, że nie jest to pierwszy raz, kiedy wykonawca zachowuje się kuriozalnie - mówiła rzeczniczka Karolina Gałecka.
"Głupota wykonawcy"
Jak dodała, tłumaczenie w tej chwili w jakikolwiek sposób wykonawcy byłoby również skrajną głupotą. - Rozumiem, że jest problem z ustaleniem właściciela samochodu, są jednak służby porządkowe, jak policja, do których powinno się w takich sytuacjach zadzwonić - podkreśliła Gałecka.
Rzeczniczka poinformowała też, że Zarząd Dróg Miejskich zapewnia, że tak wykonanej pracy podczas końcowego odbioru robót, ich inspektor nie przyjmie. - Urzędnicy ZDM już w czwartek widzieli efekt prac. Niestety nie przewidzieliśmy kar umownych za głupotę wykonawcy - tłumaczyła.
Autor: mś/pm,ak / Źródło: tvnwarszawa.pl