Sześć osób zostało brutalnie zasztyletowanych w niedzielę na brytyjskiej wyspie Jersey na Kanale La Manche. Wszystkie ofiary to Polacy, wśród nich jest troje dzieci. Jak mówił na antenie TVN24 Dariusz Adler z ambasady RP w Londynie, zabójca też prawdopodobnie był Polakiem i mógł być spokrewniony z ofiarami. O szczegółach tragedii informowali nas na bieżąco także Reporterzy 24. Zdjęcia z miejsca zdarzenia przesłała Sylwia Piestrzyńska.
Pięć osób zginęło na miejscu zbrodni. Szósta w szpitalu na wyspie Jersey, gdzie była operowana. W szpitalu wciąż przebywa także mężczyzna, który jest podejrzany o popełnienie zbrodni.
Dariusz Adler z Ambasady RP w Londynie mówił w poniedziałek rano w TVN24, że wciąż niewiele wiadomo o całym zdarzeniu. Niewiadoma pozostaje też to, dlaczego mężczyzna został ranny. „Po dokonaniu zabójstwa najprawdopodobniej próbował popełnić samobójstwo" - mówił Adler. Dodał też, że motywem zbrodni były prawdopodobnie kłopoty rodzinne. Cztery z zamordowanych osób pochodziły z jednej rodziny: matka, dwoje dzieci oraz ojciec kobiety. Pozostałe dwie osoby także są pochodzenia polskiego. Prawdopodobnie jest to matka i córka z polsko-brytyjskiego małżeństwa.
Podejrzany czeka na przesłuchanie
„Mamy informację, że osoba podejrzana o to zabójstwo jest również Polakiem. Lekarze nie pozwolili go jeszcze przesłuchać" – powiedział Adler. Aresztowany napastnik przebywa obecnie w szpitalu na Jersey. Jak informuje brytyjska agencja PA, mężczyzna jest w poważnym stanie i przeszedł operację. „Według Polaków mieszkających na Jersey, morderca był uważany za spokojnego mężczyznę, który rzadko pił alkohol" – napisała do redakcji Kontaktu 24 Sylwia Piestrzyńska, polska dziennikarka spędzająca na wyspie wakacje. "Polska mniejszość jest w szoku. W momencie zdarzenia na Jersey trwał Polish Food Festival, który po raz drugi miał pokazać tutejszym mieszkańcom polskie jedzenie i kulturę" - napisała.
"Bezpieczna i spokojna wyspa"
Wyspa Jersey, która ma niewiele ponad 90 tys. mieszkańców, jest zazwyczaj bezpieczna i spokojna. Szacuje się, że mieszka na niej od 3 do 5 tys. Polaków. „Wszyscy jesteśmy zszokowani. Jest to bardzo spokojna wyspa, małe miasto. Żyje się tu spokojnie i miło" - powiedział w programie „Wstajesz i Wiesz" TVN 24 Radosław, Polak mieszkający na Jersey.
Autor: am//ja