Zdania na temat trudności matury z matematyki są podzielone. Niektórzy uczniowie oceniają ją jako "bardzo prostą", inni martwią się, że nie uda im się jej zdać. Na egzamin - złożony z pytań zamkniętych i otwartych - mieli 170 minut.
Blisko 334 tys. maturzystów przystąpiło dziś do obowiązkowego pisemnego egzaminu z matematyki na poziomie podstawowym. Po dzisiejszym egzaminie i wczorajszym z języka polskiego - w części obowiązkowej czeka ich jeszcze sprawdzian z języka obcego oraz egzaminy ustne - z języka polskiego i obcego.
Humaniści w opałach
Docierają do nas sygnały, że egzamin przysporzył trudności tzw. typowym humanistom. "Właśnie wróciłam do domu z matury, jestem załamana, moje ambicje prysły. Matura była niesamowicie trudna, bardzo dużo zadań z funkcji liniowych" - pisała do nas @Julia.
Co innego deklarują "umysły ścisłe". Uczennice klasy matematyczno-fizycznej liceum im. św. Marii Magdaleny w Poznaniu oceniły go jako "bardzo prosty"".
Emocje przed "matmą"
Jeszcze przed egzaminem niektórzy obwiali się, że z matematyką nie pójdzie im tak łatwo jak z polskim. Lęk przed egzaminem z matematyki deklarowali najczęściej ci, dla których egzamin z polskiego nie był trudny. @Angela mocno wątpiła w możliwości ścisłej strony swojego umysłu. "Mój stres i wyczerpanie mieszają się wzajemnie, do tego czuję jak cała moja wiedza się ulatnia, znów jestem cała sparaliżowana ze strachu... Powodzenia reszcie maturzystów!" - pisała internautka.
Tak samo @Konrad. "Polski był średniotrudny. Prawdziwe palpitacje serca będą dzisiaj na matematyce. To jest największy strach. Znajomi mówią, że wszystko można znaleźć w tablicach matematycznych, ale boję się, że zarówno mnie, jak i wielu moich rówieśników zje stres".
@Kacper podkreślał, że mimo wszystko nie będzie wpadał w panikę. "Polski to był pikuś, za to matematyka może sprawić problemy, ale nie można się poddawać, dlatego, jak to mówią, 'co ma być to będzie'".
"Bułka z masłem"
Maturzyści od początku różnili się w podejściu do spodziewanego poziomu trudności zadań egzaminacyjnych.
W ocenie @truskafki do matematyki łatwiej było przygotować się niż do egzaminu z polskiego. "Wczoraj było strasznie. Z lektur 'Wesela' w ogóle nie kojarzyłam, a 'Potop' znałam doskonale do akurat tego momentu, który był na maturze... Mam nadzieję, że dobrze wnioskowałam z tekstu i nie popełniłam 'kardynała'. Dzisiaj już na luzie, jestem przygotowana i liczę na 100%" - napisała do nas.
"Dla mnie matematyka to bułka z masłem. O wiele gorszy był wczorajszy polski" - twierdziła @stokroteczka2008.
Dobrej myśli była @Monika. "Chociaż matematyka nie jest moją najmocniejszą stroną, wierzę, że arkusz będzie mi sprzyjał".
Autor: ap/aw