"Mnóstwo ludzi szuka swoich bliskich". Relacje Reporterów 24 z Londynu

Spłonął wieżowiec w Londynie

Ludzie szukający swoich bliskich, liczne karetki i wozy strażackie, paraliż komunikacyjny w zachodniej części miasta - tak sytuację w Londynie opisują Reporterzy 24. Na Kontakt 24 otrzymujemy zdjęcia i nagrania Polaków, którzy obserwują akcję gaśniczą 24-piętrowego wieżowca. Brytyjskie służby informują o ofiarach śmiertelnych i osobach rannych. Reporterzy 24 relacjonują, co dzieje się w Londynie.

- Panika, płacz. Mnóstwo ludzi, którzy szukają swoich bliskich z wieżowca - tak aktualną sytuację panującą na ulicach w pobliżu spalonego budynku opisuje Reporterka 24 Edyta. Jak relacjonuje kobieta, w okolice wieżowca pojechała, by odwieźć znajomego do pracy. W pobliżu znajduje się także firma jej brata. - Są straszne korki. Wiele osób przyszło dziś do pracy spóźnionych - relacjonuje Polka mieszkająca w okolicy.

Świadkiem pożaru był także Max, który płonący wieżowiec widział z okna swojego mieszkania.

Pożar widoczny z okna

- Mieszkamy jakieś dwa kilometry od tego miejsca. Kiedy wstałem, przez okno zobaczyłem kłęby dymu. Natychmiast włączyłem telewizor, żeby dowiedzieć się, co się stało. W pierwszej chwili pomyślałem, że to znowu zamach, ale okazało się, że nie tym razem - tak o pożarze wieżowca w Londynie opowiadał Reporter 24, Max.

Mężczyzna do pracy jechał drogą A40. Mijał dymiący wieżowiec. - W powietrzu czuć zapach spalenizny. W okolicy budynku widać dużo ambulansów i wozów strażackich. Przejeżdżałem tamtędy o godzinie 7 rano czasu lokalnego. Potem droga została zamknięta. Cały zachodni Londyn jest sparaliżowany, panuje chaos. Do pracy dotarłem z trzygodzinnym opóźnieniem. Wiele osób było dziś spóźnionych, ale wszyscy doskonale to rozumieją - relacjonował Max.

Wcześniej, bo przed godziną 3 w nocy, drogą biegnącą w pobliżu płonącego wieżowca przejeżdżał także Reporter 24 Protechm. Na Kontakt 24 przesłał zdjęcia stojącego w ogniu budynku. Reporterka 24 Monika akcję gaśniczą obserwowała z okna swojego miejsca pracy.

Wieżowiec stanął w ogniu

Pożar wybuchł około godziny 1 w nocy w Grenfell Tower w Londynie. W budynku z 1974 roku znajduje się 120 mieszkań. Jak poinformował przewodniczący rady londyńskiej gminy Royal Borough of Kensington and Chelsea Nick Paget-Brown, w chwili wybuchu pożaru w budynku mogło być nawet kilkaset osób. Dodał, że miasto uruchomiło punkty dla ewakuowanych mieszkańców, gdzie mogą się schronić i uzyskać pomoc. - Kilkaset osób mieszka w budynku. Pytanie, ile osób było w środku w chwili pożaru - powiedział. - Służby ratunkowe otoczyły teren ogromnym kordonem.

Świadkowie, na których powołuje się "Guardian" twierdzą, że zaraz po wybuchu pożaru ludzie z wyższych pięter latarkami świecili w kierunku służb, by prosić o pomoc. Niestety niemożliwe było to, by na dachu wylądował śmigłowiec.

Ofiary śmiertelne, ranni

Policja poinformowała w środę po południu o 17 ofiarach śmiertelnych, dodając, że bilans wzrośnie. Do szpitala trafiło 78 osób. Wiele z nich jest w stanie krytycznym.

W gaszeniu pożaru wzięło udział około 200 strażaków, którzy dysponowali 40 wozami specjalistycznymi.

Relację z pożaru wieżowca znajdziesz na portalu tvn24.pl

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: ak//gw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Samolot podczas kołowania po lądowaniu wypadł z pasa na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Na razie nie ma informacji o przyczynie zdarzenia, pasażerowie zostali ewakuowani. Od momentu zdarzenia lotnisko pozostaje nieczynne. Do odholowania maszyny potrzebny jest specjalistyczny sprzęt.

Samolot wypadł z pasa. "Mało brakowało, a całkowicie by go odwróciło"

Samolot wypadł z pasa. "Mało brakowało, a całkowicie by go odwróciło"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

71-letnia mieszkanka Będzina twierdzi, że została zaatakowana podczas spaceru przez dwa duże psy. Zwierzęta zagryzły jej 16-letniego pieska Kajtka. Kobiecie pomogli przechodnie. Agresywne psy trafiły do schroniska. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Złapał za kark i trzymał, drugi zaczął gryźć". Kajtek nie przeżył

"Złapał za kark i trzymał, drugi zaczął gryźć". Kajtek nie przeżył

Źródło:
Kontakt24

Policyjny radiowóz zderzył się w nocy z przewozem osób na Bemowie. Dwóch funkcjonariuszy oraz kierowca i pasażer z pojazdu osobowego zostali poszkodowani. Z ustaleń policji wynika, że radiowóz wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Radiowóz zderzył się z taksówką "na aplikację". Cztery osoby poszkodowane

Radiowóz zderzył się z taksówką "na aplikację". Cztery osoby poszkodowane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażacy dogaszają pożar autobusu w Dąbrowie Górniczej (województwo śląskie). Dymiący się silnik w porę zauważył kierowca, który kazał pasażerom opuścić pojazd. Kiedy pojawił się ogień, w środku już nikogo nie było.

Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec

Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec

Źródło:
tvn24.pl

Na trasie S7 na wysokości Radomia doszło do pożaru auta dostawczego. Jezdnia w kierunku Warszawy została zablokowana na czas akcji gaśniczej. Straż pożarna podała, że nikt nie został poszkodowany.

Pożar auta dostawczego na trasie S7. Nagranie

Pożar auta dostawczego na trasie S7. Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy południowej części Polski przysyłają do naszej redakcji nagrania, na których widać bądź słychać lecące po niebie obiekty. Świadkowie są zaniepokojeni, że to drony, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną.

Nagrania ze spadającymi obiektami. "Pierwsza myśl, że to wybuch wojny"

Nagrania ze spadającymi obiektami. "Pierwsza myśl, że to wybuch wojny"

Źródło:
Kontakt24 / tvn24.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie z monitoringu domowego, na którym widać moment zestrzelenia drona w powiecie zamojskim na Lubelszczyźnie. - W pobliżu było słychać huk - zrelacjonowała internautka.

Ślad na niebie, potem błysk. Moment zestrzelenia jednego z dronów

Ślad na niebie, potem błysk. Moment zestrzelenia jednego z dronów

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

W nocy z wtorku na środę w Warszawie przy ulicy Bernardyńskiej runęła wiekowa topola. Drzewo zmiażdżyło zaparkowany w pobliżu samochód. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał.

Nie było wiatru, drzewo runęło i zmiażdżyło samochód

Nie było wiatru, drzewo runęło i zmiażdżyło samochód

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na maszcie telekomunikacyjnym w Wysokiem Mazowieckiem ktoś umieścił flagę z sierpem i młotem. Zauważył ją właściciel terenu. Początkowo myślał, że to "chuligański wybryk". Po doniesieniach o przekroczeniu polskiej granicy przez obce drony zdecydował się zawiadomić służby.

Flaga z sierpem i młotem na maszcie telekomunikacyjnym

Flaga z sierpem i młotem na maszcie telekomunikacyjnym

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Burze przetoczyły się w poniedziałek przez Polskę. W związku z trudną sytuacją pogodową strażacy interweniowali ponad 400 razy. Ich działania polegały głównie na usuwaniu połamanych gałęzi i wypompowywaniu wody z zalanych terenów. Najwięcej zgłoszeń odnotowano w Małopolsce.

"Wody było po kolana". Powalone drzewa, setki interwencji

"Wody było po kolana". Powalone drzewa, setki interwencji

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, powiatsuski24.pl, TVN24

Nad Kołobrzegiem pojawił się lej kondensacyjny. Zjawisko było widoczne przez kilka minut i uchwycono je na zdjęciach, które otrzymaliśmy na Kontakt24.

Lej kondensacyjny nad Kołobrzegiem

Lej kondensacyjny nad Kołobrzegiem

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

69-letni mężczyzna w jednym z mieszkań w Ustce (Pomorskie) został kilka razy raniony nożem. Trafił do szpitala. Policjanci zatrzymali podejrzewanego o atak 46-latka.

69-latek kilka razy raniony nożem. Zatrzymali podejrzewanego

69-latek kilka razy raniony nożem. Zatrzymali podejrzewanego

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Trzy osoby jechały w Wilanowie na jednej hulajnodze elektrycznej. - To lekkomyślne - komentuje pan Piotr, świadek niebezpiecznego zachowania. Za taką przejażdżkę grozi mandat.

Trzy osoby na jednej hulajnodze

Trzy osoby na jednej hulajnodze

Źródło:
Kontakt24

Pomost, a może łódź? Zdjęcia kolejnego tajemniczego obiektu, wystającego z tafli wody, przesłał na Kontakt24 pan Wojciech. To drewniana konstrukcja z poprzecznymi wystrzępionymi belkami. Uchwycił ją w Wiśle na wysokości Łomianek.

Wygląda jak pomost lub łódź. Wisła odsłoniła kolejną konstrukcję

Wygląda jak pomost lub łódź. Wisła odsłoniła kolejną konstrukcję

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Są pierwsze ustalenia w sprawie drewnianej konstrukcji odnalezionej na dnie Wisły w rejonie mostu Południowego. Według badaczy, to jedna z wiślanych łodzi, pochodząca prawdopodobnie z XV lub XVI wieku. W weekend planowane są kolejne oględziny znaleziska.

Zbadali drewnianą konstrukcję z dna Wisły. "Kilka ciekawych spostrzeżeń"

Zbadali drewnianą konstrukcję z dna Wisły. "Kilka ciekawych spostrzeżeń"

Źródło:
tvnwarszawa.pl