"Miał się nami opiekować, trafił do aresztu". Problemy turystów w Albanii

Kłopoty turystów w Albanii / for

Turyści, którzy wykupili wycieczkę do Albanii z Centrum Turystyki Oscar poinformowali nas, że mężczyzna, który miał się nimi opiekować na miejscu, spowodował wypadek samochodowy i został aresztowany. Jeden z Polaków skarżył się, że zdarzenie zaburzyło komunikację z biurem. Przedstawiciel CTO tłumaczył nam, że Albańczyk, który pozostaje od 26 sierpnia w areszcie był jedynie kontrahentem biura, a turyści nie zostali opuszczeni.

Kontakt24 - Opinia użytownika

O całej sprawie poinformował Kontakt 24 jeden z turystów przebywających w Albanii. Jak tłumaczył, Centrum Turystyki Oscar, w którym wykupił wycieczkę, nie wywiązuje się z obowiązków zawartych w umowie. "Zostaliśmy wrzuceni do hotelu i pozostawieni bez opieki rezydenta na cały turnus" - żalił się turysta. Dodał, że po paru dniach czekania na spotkanie z opiekunem, dowiedzieli się, że spowodował on wypadek samochodowy i przebywa w albańskim areszcie.

"Cały czas mamy kontakt z turystami"

Robert Waloch, wiceprezes Centrum Turystyki Oscar, który skomentował całą sprawę w rozmowie z redakcją Kontaktu 24, potwierdził informację o wypadku, jednak zaprzeczył informacji jakoby turyści pozostawieni byli bez opieki rezydenta. „Albańczyk, to ok. 60-letni mężczyzna, który pomagał nam w organizacji na miejscu, ponieważ zna trochę język polski. Nie był naszym rezydentem, a jedynie kontrahentem. Kilka lat temu już z nim współpracowaliśmy, a rok temu powróciliśmy do tej współpracy. Prawdą jest, że Albańczyk spowodował wypadek samochodowy, było to 26 sierpnia. Od razu trafił do aresztu. Policja albańska bada okoliczności tego zdarzenia, nie mam oficjalnych informacji na ten temat" – powiedział nam Waloch.

Dodał również, że turyści nie zostali pozostawieni bez opieki. „Cały czas mają kontakt telefoniczny z biurem w Polsce, a dwa dni po wypadku Albańczyka przyjechał do nich rezydent z innej miejscowości" - powiedział. Waloch oznajmił też, że już dzisiaj tj. 2 września, przyjedzie do nich rezydent pozostający na stałe w Albanii, a w środę, czyli w planowy dzień wyjazdu z Albanii, do turystów dołączy rezydent z Polski.

Co z tym rezydentem?

Turysta, który opowiedział nam o sprawie skarżył się, że opieka telefoniczna z biurem i kontakt rezydenta z oddalonej miejscowości, nie jest wystarczająca, ponieważ umowa gwarantowała opiekę rezydenta na miejscu. Wiceprezes Oscara tłumaczył nam, że owszem w umowie widnieje zapis „opieka rezydenta na miejscu”, ale nie znaczy to, że musi być on w tej samej miejscowości 24 godziny na dobę z turystami. „Na takie wycieczki jadą dorośli ludzie” – oznajmił.

Przewidziane reklamacje

16 osób, które wyjechało do Albanii z biurem może domagać się zadośćuczynienia za całą sprawę. „Będziemy rozpatrywać reklamację” - oznajmił w rozmowie z nami Waloch. Dodał jednak, że "biuro cały czas łagodzi niedogodności turystów, którymi nieprzerwanie się opiekuje".

Przedstawiciel Centrum Turystycznego Oscar oznajmił też, że biuro nie będzie już współpracować z Albańczykiem.

Autor: mz/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl