- Jechał od prawej do lewej. Musiałem go zatrzymać - relacjonował pan Władysław, jeden z kierowców, który zwrócił uwagę na podejrzaną jazdę tira. Jak się okazało, kierowca tego pojazdu ciężarowego był pijany, miał dwa promile w wydychanym powietrzu. Informację o zatrzymaniu obywatelskim i zdjęcia z krajowej "19" w okolicy Zemborzyc Tereszyńskich (Lubelskie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Policja informację o zdarzeniu otrzymała w sobotę po godzinie 18.
- Zgłoszeń było kilka. Pierwsze dotyczyło niebieskiego tira, który wyjeżdżał ze stacji paliw. Według zgłoszenia miał jechać podejrzanie, z prawa na lewo - poinformował komisarz Andrzej Fijołek z zespołu prasowej Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Jak dodał policjant, po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zastali już zatrzymanego tira, a w środku pijanego 50-letniego Litwina, który wcześniej prowadził pojazd. - Według relacji osób zatrzymujących, kierowca podczas zatrzymania miał piwo w ręce - powiedział komisarz Andrzej Fijołek.
Policjanci przebadali kierowcę alkomatem. - Okazało się, że ma dwa promile w wydychanym powietrzu - poinformował oficer prasowy.
"Poruszał się od prawej do lewej"
O obywatelskim ujęciu pijanego kierowcy naszą redakcję poinformował pan Władysław. Jak powiedział, razem z żoną i dziećmi zaczynali wtedy swoją weekendową wycieczkę.
- Wyjechaliśmy z domu i skręciliśmy na szosę. Tam znaleźliśmy się za tirem, który od samego początku dziwnie jechał. Poruszał się od prawej do lewej. Jechaliśmy za nim kilometr, po czym on zjechał na prawo na stację paliw. Postanowiłem zjechać za nim i go zatrzymać. On się chyba zorientował, że stoimy za nim i że się wybieram w jego kierunku, bo po chwili zaczął odjeżdżać. Jego zachowanie wskazywało na to, że był pijany. Nie mógł wyjechać z tej stacji. Nie potrafił trafić we wjazd - relacjonował pan Władysław.
- Ruszyłem za nim i jechaliśmy tak około 15 kilometrów. Wtedy zdecydowałem, że go wyprzedzę. Musiałem go zatrzymać. Gdy już byłem przed nim, zacząłem zwalniać i w końcu udało mi się. Po jakimś czasie przyjechała policja, po którą dzwoniliśmy już na stacji paliw - dodał.
Obywatelskie zatrzymanie kierowcy
Jak powiedział pan Władysław, pierwszy raz zdarzyło mu się zatrzymywać innego kierowcę. - W zatrzymaniu pomógł mi inny kierowca, który po zatrzymaniu tira wszedł do kabiny i wyciągnął kierowcy kluczyki ze stacyjki - podkreślił pan Władysław.
Pijany kierowca został zatrzymany przez policję. - Skonfiskowane zostało mu prawo jazdy i trafił do aresztu - poinformował komisarz Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Autor: MWS/ak