Policjanci zatrzymali mężczyznę, który w Wejherowie (woj. pomorskie) miał znęcać się nad swoim 11-letnim synem. Wobec podejrzanego sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Na Kontakt 24 zostaliśmy poinformowani o dziecku pobitym przez ojca w Wejherowie. Internautka, która skontaktowała się z nami, przekazała, że mężczyzna został zatrzymany przez policję.
Komenda Powiatowej Policji w Wejherowie potwierdziła, że interweniowali w sobotę przed godziną 21.
- Mężczyzna został zatrzymany i przebywa w policyjnym areszcie. W organizmie miał prawie 1,5 promila alkoholu. Nastolatek znajduje się w pogotowiu opiekuńczym - przekazała w poniedziałek asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy KPP w Wejherowie.
Ojciec nie przyznał się do winy
Jak informuje prokuratura, poszkodowanym jest 11-letni chłopiec.
- Postępowanie jest w toku. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad nieporadnym z uwagi na wiek poprzez szarpanie, bicie i stosowanie wyzwisk. Ojciec nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. W dniu dzisiejszym odbędzie się posiedzenie sądu, w celu rozpatrzenia wniosku dotyczącego tymczasowego aresztowania - mówi prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
W chwili doprowadzenia, reporterce TVN24 tłumaczył, że miał z synem problemy wychowawcze, jednak do przemocy domowej nie dochodziło. Co rzeczywiście działo się pod ich dachem, będą wyjaśniać śledczy.
Sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
MOPR nie stwierdził nieprawidłowości
Jak się okazuje, w listopadzie, po tym jak rodzina przeprowadziła się do Wejherowa, trafiła pod lupę Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Jak informują jego pracownicy, z poprzedniego MOPR-u otrzymali informację, że jej członkowie zmagają się z problemami finansowymi. Pracownik socjalny, który odwiedził ich dom, nie stwierdził jednak żadnych nieprawidłowości.
Autor: ng,ak/tok / Źródło: tvn24.pl, Kontakt 24