Od sobotniego rana warszawskie Lotnisko Chopina zmagało się z gęstą mgłą i nisko zawieszonymi chmurami. Część lotów miała opóźnienia, kilka przekierowano na inne lotniska a trzy w ogóle odwołano. Jak powiedział Przemysław Przybylski, rzecznik lotniska, obecnie nie ma żadnych utrudnień, loty odbywają się planowo, jednak niewykluczone, że mgła ponownie pojawi się w nocy. O problemach na warszawskim lotnisku poinformował @Luk82PL.
Przez prawie cały dzień Lotnisko Chopina zmagało się z utrudnieniami. Gęsta mgła i nisko zawieszone chmury powodowały problemy z lądowaniem. Dopiero po południu sytuacja się poprawiła a loty odbywają się zgodnie z rozkładem, jednak jak podkreślał Przybylski, niewykluczone, że mgła pojawi się w nocy.
Przekierowania, odwołane loty
W sobotę rano podstawa chmur sięgała 30 metrów. Samoloty krążyły w powietrzu, czekając na możliwość lądowania. Opóźnienia wynosiły około 30 minut.
Do godziny 16.30 na Lotnisku Chopina nie wylądowało dziewięć samolotów. Sześć przekierowano na inne lotnisko (m.in samolot z Tel Avivu poleciał do Krakowa, samolot ze Sztokholmu wylądował w Łodzi). Trzy (z Frankfurtu, Krakowa i Bydgoszczy) zawróciły będąc już w powietrzu. Dodatkowo kilkanaście lotów było opóźnionych.
"Samolot Luhthansy z Frankfurtu zawrócił będąc już nad Warszawą" - poinformował Przybylski.
Autor: aolsz,ak/mj/ja