Angela Merkel przybyła we wtorek do Warszawy w związku z organizowanym posiedzeniem rządów Polski i Niemiec. Głównym celem spotkania były obchody 20-lecia polsko-niemieckiego traktatu z 1991 r. o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Samolot z kanclerz Niemiec i delegacją na pokładzie wylądował na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie, a na miejscu był Reporter 24 jackowlew.
Tuż po godzinie 11 we wtorek Angela Merkel zjawiła się w kancelarii Donalda Tuska. Po oficjalnym powitaniu przed kancelarią premiera rozpoczęło się spotkanie szefów rządów Polski i Niemiec. Posiedzenie było główną częścią obchodów 20-lecia polsko-niemieckiego traktatu z 1991 r. o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy.
"Przykład dla Europy"
Nawiązując do traktatu sprzed 20 lat Donald Tusk powiedział, że "często bywa tak, że państwa umawiają się na coś podpisując traktaty, a później te litery, słowa, zdania pozostają martwe".
Według premiera, "relacje polsko-niemieckie mogą być dla całej Europy i szerzej dla całej naszej części świata przykładem tego, jak układać między sobą życie ludzi, instytucji, całych narodów, państw mimo dramatycznych i traumatycznych przeżyć w historii".
Wspólna deklaracja
Z kolei kanclerz Angela Merkel zadeklarowała, że Niemcy będą wspierać Polskę w czasie przewodnictwa w Radzie UE i zaznaczyła, że "nie chcą projektów przeciwko partnerowi, a już na pewno przeciwko partnerowi w Polsce".
"Współpraca między Niemcami i Polską to zachęta dla reszty Europy, że można przezwyciężać konflikty, można trudne relacje historyczne przezwyciężyć. Wszędzie tam, gdzie panuje duch współpracy, można znaleźć rozwiązania" - podkreśliła Merkel. Dodała, że Niemcy zdają sobie sprawę, że podczas polskiej prezydencji w UE, zwłaszcza program Partnerstwa Wschodniego będzie odgrywał ważną rolę.
Autor: dsz/mac//ja