Maturalny stres nie paraliżuje wyłącznie nastolatków. Reporterka 24 Vadima jest - jak pisze - w przedziale wiekowym 35-40 lat i właśnie zdała egzamin dojrzałości. Na Kontakcie 24 postanowiła podzielić się swoją historią.
Więcej zdradziła nam w rozmowie telefonicznej.
Vadima kilkanaście lat temu skończyła szkołę zawodową. Potem poważnie zachorowała. "O maturze nawet nie marzyłam" - przyznaje Reporterka 24. Wszystko zmieniło się przed dwoma laty.
Niespodziewana pomoc
Do kontynuacji nauki zmobilizowała ją poznana w sanatorium kobieta. "Byłyśmy razem na rehabilitacji, często się podczas niej spotykałyśmy. Okazało się, że jest nauczycielką. Namówiła mnie na próbę" - opowiada. Mimo trudnej sytuacji życiowej, Vadima postanowiła zapisać się do szkoły.
"Początki były bardzo trudne, wielokrotnie chciałam zrezygnować, lecz moją grupę stanowili wspaniali ludzie. To dzięki ich wsparciu wytrwałam do końca" - przyznaje Vadima.
Semestr zainaugurowało 60 uczniów. W ciągu dwóch lat ich liczba zmalała do zaledwie 10. Tylko ośmioro zdecydowało się podejść do egzaminu końcowego.
Dwojgu z nich nie udało się zdać matury w pierwszym terminie. Wczoraj przystąpili do egzaminów poprawkowych. Vadima za pośrednictwem Kontaktu 24 pragnie dodać im otuchy. "Trzymamy za nich kciuki" - mówi.
Idzie dalej
Zdana matura uskrzydliła Vadimę na tyle, że postanowiła od października rozpocząć naukę w studium podyplomowym. Jest podekscytowana, gotowa do nowych wyzwań i pełna nadziei.
Trzymamy za nią kciuki, a poprawkowiczom życzymy połamania długopisów.
kc//ŁUD
Autor: redakcja