"Dzień zwycięstwa przyjdzie, bo musi przyjść" mówił Jarosław Kaczyński do osób, które wraz z nim wzięły w poniedziałek udział w mszy świętej w warszawskiej katedrze. Po jej zakończeniu prezes Prawa i Sprawiedliwości wraz ze swoimi zwolennikami przemaszerował pod Pałac Prezydencki. Tam podziękował wszystkim, którzy w niedzielnych wyborach oddali głos na jego partię. Uwiecznił to na zdjęciach i filmie Reporter 24 - PiotrTomczyk
Jak co miesiąc, prezes PiS wziął udział w mszy świętej poświęconej ofiarom katastrofy samolotu pod Smoleńskiem. Potem, razem z sympatykami, przeszedł pod Pałac Prezydencki. W demonstracji na Krakowskim Przedmieściu wzięło udział - według organizatorów - około tysiąca osób.
Po mszy w katedrze zgromadzeni przeszli pod pałac, gdzie lider PiS wygłosił przemówienie. Podziękował wszystkim, którzy w niedzielę oddali na niego głos. Równo półotra roku po śmierci brata Lecha Kaczyńskiego mówił, że "Polska musi dowiedzieć się o tym wszystkim, co zdarzyło się w Smoleńsku".
Zebrani przed pałacem nieśli transparenty z napisami m.in.: "Dał nam przykład Viktor Orban jak zwyciężać mamy" i "TVP, TVN, Polsat = obłuda PRL-u", "Mord katyński 1940, Mord smoleński 2010". Nieśli także flagi narodowe przepasane czarnymi wstążkami, krzyże i zapalone znicze. Uczestnicy manifestacji skandowali również: "Jarosław, Jarosław" i "Zwyciężymy, zwyciężymy". Odśpiewano hymn państwowy, Rotę, odmówiono także modlitwę w intencji ofiar katastrofy.
Autor: kcz,bgr,ad,aj/jaś