- W ogóle nie znam takiego uczucia jak nienawiść. Natomiast jestem podmiotem ataków od początku trwania tej komisji, tworzono pod moim adresem brzydkie wpisy, są sprawy w prokuraturze - powiedziała w programie "Jeden na jeden" przewodnicząca sejmowej komisji śledczej do spraw Amber Gold Małgorzata Wassermann, odpowiadając na pytanie internauty.
"Skąd w pani tyle nienawiści do nazwiska Tusk? Doskonale pani wie, że Tusk nie ma nic wspólnego z aferą Amber Gold, która jest nieporównywalna z aferą SKOK" - zapytał Piotr.
- W ogóle nie znam takiego uczucia jak nienawiść. Natomiast jestem podmiotem ataków od początku trwania tej komisji, tworzono pod moim adresem brzydkie wpisy, są sprawy w prokuraturze - odpowiedziała Małgorzata Wassermann. Prowadzący program Bogdan Rymanowski dopytał, czy przesłuchując świadków posłanka Prawa i Sprawiedliwości nie ma żadnych uczuć. - Nie. Jestem tak, ze względu na zawód, wyszkolona, że buduję sobie wersję. Oczywiście świadek bardzo mnie interesuje w momencie przesłuchania. Natomiast nie żywię do tych ludzi żadnych prywatnych uczuć - podkreśliła przewodnicząca sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold.
Autor: kz//mz