Są różne, ale potrafią ze sobą żyć. Cztery kotki straciły swoją matkę i dość nieoczekiwanie schronienie znalazły pod opiekuńczymi skrzydłami... kury. Razem się bawią, często razem śpią, a nawet biegają po trawie. Ich historię przedstawił nam pan Adrian z miejscowości Łopiennik Dolny-Kolonia (woj. lubelskie). Na zdjęciach i filmie przysłanych na Kontakt 24 pokazał tę niecodzienną rodzinę.
Takie rzeczy dzieją się nieczęsto. Półtora miesiąca temu cztery kotki przyszły na świat. Po pewnym czasie zaginęła ich matka. Wtedy małymi kotkami zajęli się ich właściciele, rodzina pana Adriana. Karmili je i doglądali młode zwierzaki. Koty znajdowały się w jednym pomieszczeniu z kurą i niedawno przybyłymi na świat kurczętami. I wtedy zaczęła się ta niecodzienna historia.
"Lgnęły do niej"
- Małym kotkom mocno brakowało matki. Szukały rodzaju zastępstwa i lgnęły do tej kury. Ona je początkowo dziobała i od siebie odganiała - opowiada Reporter 24. - Starszą kotkę prawdopodobnie złapał lis, który kręcił się po okolicy. Dlatego zostały same - dodaje. Po pewnym czasie kwoka przyzwyczaiła się już do tego, że kotki potrzebują jej bliskości i nie mają zamiaru zrobić jej krzywdy.
- W końcu kociaki uznały kurę za swoją matkę - mówi pan Adrian. Teraz koty, kura i małe kurczaczki żyją jak prawdziwa rodzina. - One nawet szukają u tej kury "cycka" do ssania, a ona spokojnie stoi i się temu przygląda. Często leżą razem, a jak wybierają na dwór, to biegną za kurą i małymi, które dziobią trawę - dopowiada Reporter 24. - Ta kura ma doświadczenie, bo wcześniej przebywała w jednym pomieszczeniu z matką tych kotów. Kot nigdy jej nie zaatakował, może stąd takie zaufanie? - zastanawia się właściciel zwierząt. To nie pierwszy raz, gdy otrzymujemy na Kontakt 24 historię niecodziennej zwierzęcej przyjaźni. W przeszłości dzięki Wam poznaliśmy historię Sonii i Tadeusza - psa i kaczki, które się zaprzyjaźniły. A czy Ty też posiadasz dowody na to, że zwierzęta potrafią dogadać się mimo różnic? Na Kontakt 24 możesz wysyłać zdjęcia i filmy!
Autor: sc/popi