Dziewczynka skręca rowerem w lewo, wprost pod koła samochodu. Gdyby nie refleks kierowcy, ten manewr mógł skończyć się dla niej tragicznie. Nagranie ze Swobnicy (Zachodniopomorskie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- To było 21 lipca. Wracaliśmy wtedy z pobliskiego jeziora, nie chcieliśmy jechać głównymi drogami. Nawigacja poprowadziła nas przez tę miejscowość – opowiada nam pani Katarzyna. I dodaje, że to, co się stało podczas jazdy, wciąż "w niej siedzi".
Na nagraniu z kamerki samochodowej widać, jak dziewczynka na małym rowerze nagle skręca w lewo, wprost pod koła auta pani Katarzyny. Na filmiku widać również, że dziecko wcześniej nie sygnalizuje, iż zamierza przeciąć jezdnię. Gdyby nie refleks kierowcy, ten manewr mógł skończyć się dla niej tragicznie.
"Po prostu skręciła w lewo"
Pani Katarzyna zwraca uwagę, że dziewczynka nie miała nawet kasku. - Nawet nie odwróciła się i nie spojrzała, czy nikt nie jedzie. Po prostu skręciła w lewo, wprost pod koła samochodu i pojechała dalej – relacjonuje kobieta. - To nagranie nie oddaje tego, jak dramatycznie sytuacja wyglądała na żywo. Po prostu zamarłam – dodaje.
Teraz wyrzuca sobie, że nie zwrócili uwagi małej rowerzystce. – Później żałowaliśmy, że nie pojechaliśmy za nią porozmawiać z jej rodzicami – mówi nam.
Pani Katarzyna apeluje do rodziców, by pilnowali, żeby dzieci miały kaski na głowach. Jest okres wakacyjny i duży ruch samochodowy.
Autor: eŁKa,mj/ec / Źródło: TVN24 Pomorze