Łoś w miejskiej dżungli. Nagrał go kierowca
Mieszkaniec stolicy dostrzegł w piątek o poranku łosia przechadzającego się wzdłuż ulicy Wysockiego na warszawskim Bródnie. - Spojrzałem i mówię do żony: "zobacz, jaką figurkę postawili". Zorientowałem się, że to się rusza i jest to żywe zwierzę - tak zdarzenie opisywał pan Robert. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Pan Robert dostrzegł łosia w piątkowy poranek, około godziny 4.00. - Jechałem z żoną ulicą Wysockiego i skręcałem w Bartniczą. Spojrzałem na prawą stronę i mówię do żony: "zobacz, jaką figurkę postawili". Minęła chwila i zorientowałem się, że to się rusza i jest to żywe zwierzę. Chwyciłem za telefon i zdążyłem nagrać chwilę. Potem zmieniły się światła na zielone i skręciłem w lewo - relacjonował mężczyzna w rozmowie z naszą redakcją.
Dzikie zwierzę w miejskiej dżungli
Reporter 24 przyznał, że był zdziwiony widokiem dużego, dzikiego zwierzęcia w środku miasta. - Byłem zdziwiony, mocno zaskoczony. Wyszedł, rozejrzał się, potem się cofnął. To było pierwsze moje spotkanie z łosiem, szczególnie w miejskiej dżungli, poza ZOO - mówił.
Jak dodał, zgłosił niecodzienną sytuację służbom. - Wykonałem telefon na 112, oni przekierowali mnie do straży miejskiej. Zgłoszenie przyjęli - przekazał.
Autor: dk, kk//rzw / Źródło: Kontakt 24/tvnwarszawa.pl
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Lotnisko Kraków Airport w Balicach wznowiło funkcjonowanie po tym jak samolot podczas kołowania po lądowaniu wypadł z pasa. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Na razie nie ma informacji o przyczynie zdarzenia.
Samolot wypadł z pasa i "mało brakowało, a by go odwróciło". Lotnisko znów działa
71-letnia mieszkanka Będzina twierdzi, że została zaatakowana podczas spaceru przez dwa duże psy. Zwierzęta zagryzły jej 16-letniego pieska Kajtka. Kobiecie pomogli przechodnie. Agresywne psy trafiły do schroniska. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.
"Złapał za kark i trzymał, drugi zaczął gryźć". Kajtek nie przeżył
Policyjny radiowóz zderzył się w nocy z przewozem osób na Bemowie. Dwóch funkcjonariuszy oraz kierowca i pasażer z pojazdu osobowego zostali poszkodowani. Z ustaleń policji wynika, że radiowóz wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Radiowóz zderzył się z taksówką "na aplikację". Cztery osoby poszkodowane
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Strażacy dogaszają pożar autobusu w Dąbrowie Górniczej (województwo śląskie). Dymiący się silnik w porę zauważył kierowca, który kazał pasażerom opuścić pojazd. Kiedy pojawił się ogień, w środku już nikogo nie było.
Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec
Mieszkańcy południowej części Polski przysyłają do naszej redakcji nagrania, na których widać bądź słychać lecące po niebie obiekty. Świadkowie są zaniepokojeni, że to drony, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną.
Nagrania ze spadającymi obiektami. "Pierwsza myśl, że to wybuch wojny"
Na maszcie telekomunikacyjnym w Wysokiem Mazowieckiem ktoś umieścił flagę z sierpem i młotem. Zauważył ją właściciel terenu. Początkowo myślał, że to "chuligański wybryk". Po doniesieniach o przekroczeniu polskiej granicy przez obce drony zdecydował się zawiadomić służby.
Flaga z sierpem i młotem na maszcie telekomunikacyjnym
Burze przetoczyły się w poniedziałek przez Polskę. W związku z trudną sytuacją pogodową strażacy interweniowali ponad 400 razy. Ich działania polegały głównie na usuwaniu połamanych gałęzi i wypompowywaniu wody z zalanych terenów. Najwięcej zgłoszeń odnotowano w Małopolsce.
"Wody było po kolana". Powalone drzewa, setki interwencji
Są pierwsze ustalenia w sprawie drewnianej konstrukcji odnalezionej na dnie Wisły w rejonie mostu Południowego. Według badaczy, to jedna z wiślanych łodzi, pochodząca prawdopodobnie z XV lub XVI wieku. W weekend planowane są kolejne oględziny znaleziska.
Zbadali drewnianą konstrukcję z dna Wisły. "Kilka ciekawych spostrzeżeń"
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl