Po blisko 40 latach dyktatury Muammara Kaddafiego, wyzwolona Libia szykuje się do pierwszych demokratycznych wyborów. W przygotowaniach kraj wspiera Unia Europejska, której eksperci czuwają nad prawidłowością wyłonienia kandydatów i przeprowadzenia głosowania. Pierwsze ogólnopaństwowe głosowanie odbędzie się 7 lipca. Zdjęciową relację z szykującej się do wyborów Libii nadesłał @Włodzimierz Lalik.
Pierwsze zetknięcie z demokracją
Po raz pierwszy od wyzwolenia Libii spod rządów Muammara Kaddafiego w październiku 2011 roku, kraj ten szuka przedstawicieli konstytuanty.
W proces wyborczy zaangażowanych jest 21 ekspertów z Unii Europejskiej, którzy czuwają by wybory były zgodne z międzynarodowymi standardami oraz prawem krajowym.
Unia Europejska wspiera
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, misja Unii Europejskiej polega na analizie wszystkich elementów procesu wyborczego. Pod lupą ekspertów znalazło się m.in. prawodawstwo, kampania wyborcza, rola mediów i organizacji pozarządowych, kwestie związane z prawami człowieka, w tym udział w głosowaniu mniejszości narodowych, etnicznych oraz kobiet.
Jednym z aspektów analizowanych przez przedstawicieli UE miał być sposób przedstawiania kandydatów na listach wyborczych. Wątpliwość wiązała się z naprzemiennym występowaniem kobiet i mężczyzn. Alexander Graf Lambsdorff, szef misji obserwacyjnej wyjaśnił, że członkowie komisji zastanawiali się, czy takie zestawienie nie będzie miało negatywnego wpływu na wybór kobiet.
Skład libijskiej konstytuanty
Podczas lipcowych wyborów Libijczycy zagłosują na listy partii politycznych, na których znajdzie się 80 miejsc. 120 miejsc zajmą przedstawiciele niezależni. Spośród 200-osobowego ciała wybranych zostanie 60 osób, których zadaniem będzie przygotowanie projektu ustawy zasadniczej określającej przyszły ustrój polityczny kraju.
Krótki kurs demokracji
Waga nadchodzących wyborów wiąże się także z faktem, że niektórzy mieszkańcy Libii po raz pierwszy zetkną się z demokratycznym sposobem przeprowadzenia wyborów. "Wielu głosujących nie rozumie prawa wyborczego, było bardzo mało czasu na przygotowania. Jednak wszyscy wierzymy, że wybory odbędą się w zapowiedzianym terminie oraz będą bezpieczne" - powiedział Lambsdorff. By wziąć udział w wyborach kandydaci pretendujący do roli przedstawicieli konstytuanty musieli spełnić określone kryteria. Sprawdzano czy kandydaci byli związani z reżimem Muammara Kaddafiego, oraz czy określili swoje poparcie dla rewolucji jeszcze przed interwencją NATO.
Autor: ak//tka