Lek na świńską grypę wraca do aptek

Lek na świńską grypę wraca do aptek

Lek pozwalający leczyć cięższe przebiegi świńskiej grypy wkrótce ma ponownie trafić do aptek. W związku ze zwiększoną liczbą zachorowań w ostatnim czasie specyfiku zabrakło w hurtowniach. "Świńska grypa szaleje, a w aptekach nie ma leku" - pisał na Kontakt 24 jeden z lekarzy. Naczelna Rada Aptekarska zapewnia, że lek jest już w hurtowniach, skąd niebawem trafi do aptek.

"W hurtowni u producenta ten lek jest w wystarczających ilościach. Został wczoraj rozdystrybuowany do hurtowni w Polsce i stamtąd trafia do aptek" - zapewnił dr Grzegorz Kucharewicz, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Jak dodał leku może brakować ze względu na zwiększone zapotrzebowanie na niego w związku z ostatnimi informacjami o zachorowaniach na AH1N1. "Te ilości, które były potrzebne, były w aptekach z poprzedniego roku. Leki się przeterminowały" - wyjaśnił.

"To nie jest taka sytuacja, że za pomocą czarodziejskiej różdżki w jednej sekundzie lek przemieści się z hurtowni producenta do poszczególnych hurtowni w Polsce i z kolei do aptek. To wymaga pewnego czasu" - powiedział. Kucharewicz podkreślił, że leku nie można brać przy każdym objawie grypowym, a jedynie, gdy przepisze go lekarz.

Świńska grypa szaleje, leku brak

Pierwsze sygnały o problemach z otrzymaniem leku otrzymaliśmy w piątek po południu od pacjentów i samych lekarzy.

"Świńska grypa szaleje, a tymczasem w aptekach nie ma leku pozwalającego leczyć cięższe przebiegi tej choroby. Według informacji z aptek, lek ten nie jest dostępny w hurtowniach. W 2010 roku był to specyfik zalecany w cięższych przebiegach choroby w czasie epidemii grypy AH1N1. Jaki typ wirusa obecnie panuje jeszcze nie wiadomo, ale zdarzają się cięższe przebiegi choroby, których nie ma czym leczyć" - napisał w piątek na Kontakt 24 jeden z lekarzy.

Wówczas prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej poinformował, że od godz. 12 apteki nie mogły go zamówić, ponieważ specyfiku brakowało w hurtowniach.

"Z mojej rozmowy z producentem wynika, że po południu lek powinien być na stanach magazynowych w hurtowniach, a wieczorem lub najpóźniej w ciągu dwóch dni trafi do aptek" - uspokajał w piątek Kucharewicz.

Kilkunastu chorych, dwie osoby nie żyją

W piątek zmarł jeden z pacjentów szpitala w Bielsku-Białej, u którego wykryto infekcję AH1N1. Ale jak zapewnia dyrekcja placówki, nie była to bezpośrednia przyczyna zgonu. W bielskim szpitalu wojewódzkim przebywa 13 pacjentów, u których wykryto świńską grypę. Dwie kolejne osoby chorują na AH1N1 w Suchej Beskidzkiej.

Również w Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej w Cieszynie zmarła pacjentka, u której stwierdzono zarażenie wirusem AH1N1. Ordynator oddziału intensywnej terapii podkreśla jednak, że bezpośrednią przyczyną zgonu nie była świńska grypa.

Dwóch pacjentów z AH1N1 leży również w Szczecinie (w Państwowym Szpitalu Klinicznym nr 2 przy ul. Powstańców Wielkopolskich oraz Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym przy ul. Arkońskiej).

CZYTAJ WIĘCEJ NA TVN24.PL

Autor: db,js//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

W rzece w Ustce znaleziono w środę walizkę z ludzkimi zwłokami w fazie daleko posuniętego rozkładu. Okoliczności zdarzenia bada policja i prokuratura. Tożsamość mężczyzny zostanie potwierdzona po badaniach sekcyjnych. Niewykluczone, że to zwłoki zaginionego na początku stycznia mieszkańca Ustki. Pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt24.

Walizka ze zwłokami dryfowała w rzece

Walizka ze zwłokami dryfowała w rzece

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Na Uniwersytecie Warszawskim doszło do makabrycznej zbrodni. W środę wczesnym wieczorem 22-latek, student uczelni, zaatakował siekierą portierkę, a potem interweniującego strażnika. Kobieta zmarła na miejscu, mężczyzna został ciężko ranny. W czwartek podejrzany usłyszał trzy zarzuty. Zebraliśmy wszystkie najważniejsze informacje w tej sprawie.

Makabryczna zbrodnia na Uniwersytecie Warszawskim. Co wiemy

Makabryczna zbrodnia na Uniwersytecie Warszawskim. Co wiemy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

W środę rano doszło do zderzenia dwóch aut na Trakcie z Brzeskim, jedno z nich dachowało. Uczestnicy zostali przebadani na miejscu. Były chwilowe utrudnienia w ruchu.

Zderzenie i dachowanie na Trakcie Brzeskim

Zderzenie i dachowanie na Trakcie Brzeskim

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W rejonie Bieszczad w sobotę pojawił się wał szkwałowy - groźnie wyglądająca chmura, która zwiastuje nadejście burzy. Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział coś podobnego"

"Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział coś podobnego"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W sobotnie popołudnie nad Paryżem przeszła burza z gradem i ulewnym deszczem. Występowały utrudnienia w kursowaniu metra. Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie pokazujące, jak niebezpieczna pogoda panowała w stolicy Francji.

Nawałnica nad Paryżem. "Nagle zrobiło się ciemno, woda lała się ulicami"

Nawałnica nad Paryżem. "Nagle zrobiło się ciemno, woda lała się ulicami"

Źródło:
PAP, Kontakt24

Śmiertelny wypadek w Tychach. Samochód osobowy stanął w płomieniach po uderzeniu w drzewo. Kierowca spłonął w jego wnętrzu.

Tragiczny wypadek. Auto spłonęło po uderzeniu w drzewo

Tragiczny wypadek. Auto spłonęło po uderzeniu w drzewo

Źródło:
tvn24.pl

Poseł Jan Mosiński został nagrany, kiedy pędził swoim samochodem w terenie zabudowanym tak, że niemal doprowadził do czołowego zderzenia. - Popełniłem błąd i poniosę konsekwencje - stwierdził parlamentarzysta po tym, jak o filmie zrobiło się głośno. Mężczyzna, który go nagrał, podkreśla, że to nie pierwszy drogowy incydent z udziałem polityka, którego był świadkiem.

"Wymijał innych jak wściekły". Poseł PiS przeprasza za niebezpieczną jazdę

"Wymijał innych jak wściekły". Poseł PiS przeprasza za niebezpieczną jazdę

Źródło:
TVN24+

Łosie spacerowały po ulicy na warszawskim Bemowie. Jak opowiadała Reporterka24, która uwieczniła ich wyprawę, zwierzęta nie wydawały się wystraszone. Przedstawiciele tego gatunku czasami pojawiają się w lasach otaczających Warszawę.

Łosie na warszawskiej ulicy. "Jakby po prostu wyszły na spacer"

Łosie na warszawskiej ulicy. "Jakby po prostu wyszły na spacer"

Źródło:
Kontakt24, Lasy Miejskie Warszawa

Strażacy walczyli z pożarem odpadów w Port Service w Gdańsku. Na miejscu było sześć zastępów.

Kłęby dymu nad miastem. Pożar w porcie w Gdańsku

Kłęby dymu nad miastem. Pożar w porcie w Gdańsku

Źródło:
TVN24

Policjanci z Pragi Północ chcieli zatrzymać kierowcę hondy, który poruszał się bez świateł i jechał wężykiem. Mężczyzna zaczął uciekać, taranował słupki, ignorował czerwone światła, nieomal potrącił pieszą na chodniku. Jak się okazało, 36-latek ma trzy sądowe zakazy kierowania pojazdami, a w Polsce przebywa nielegalnie. W momencie zatrzymania był pijany.

Taranował słupki, ignorował czerwone, niemal potrącił pieszą na chodniku. Pościg za pijanym kierowcą

Taranował słupki, ignorował czerwone, niemal potrącił pieszą na chodniku. Pościg za pijanym kierowcą

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Cieniutki sierp Księżyca pojawił się na polskim niebie. Towarzyszyło mu zjawisko światła popielatego, do którego wystąpienia potrzebne są określone warunki. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Bajeczny sierp" i wyjątkowe zjawisko na polskim niebie

"Bajeczny sierp" i wyjątkowe zjawisko na polskim niebie

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, "Z głową w gwiazdach"

W poniedziałek cała Hiszpania i Portugalia zmagały się z wielką awarią w dostawach prądu. Polacy przebywający w tych krajach opowiedzieli redakcji Kontakt24, jak trudne jest życie bez elektryczności. 

Awaria prądu w Hiszpanii i Portugalii. Relacje Polaków

Awaria prądu w Hiszpanii i Portugalii. Relacje Polaków

Źródło:
TVN24

W Płocku w weekend pojawił się wir pyłowy. Nagranie tego zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Nagle przed nami wyrósł ten wir". Nagranie

"Nagle przed nami wyrósł ten wir". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Płonie zabytkowa willa w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). W budynku jest przedszkole, które było zamknięte, kiedy wybuchł pożar. W środku są też lokale do wynajęcia - strażacy musieli z nich ewakuować 10 osób, w tym czworo dzieci.

Pożar budynku przedszkola. Ewakuowano 10 osób, w tym dzieci

Pożar budynku przedszkola. Ewakuowano 10 osób, w tym dzieci

Źródło:
PAP/TVN24

Pomnik pomordowanych Polaków został pomazany sprayem. Pseudograffiti pokrywa większą jego część. - Rozumiem, że każdy ma potrzebę ekspresji, ale są jakieś granice - powiedział pan Rafał, który zauważył dewastację.

Tablica upamiętniająca pomordowanych Polaków pomazana sprayem. "Co będzie następne? Grób Nieznanego Żołnierza?"

Tablica upamiętniająca pomordowanych Polaków pomazana sprayem. "Co będzie następne? Grób Nieznanego Żołnierza?"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl