"Honda uderzyła w stojącego Volkswagena, przeleciała przez posesję, ścięła drzewo, spadła na dach i stanęła w płomieniach" - relacjonuje Reporter 24 marekwarda, który był na miejscu poważnego wypadku, do którego doszło w Woli Zaradzyńskiej koło Pabianic (woj. łódzkie).
Jak poinformował redakcję Kontaktu 24 podkom. Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, do wypadku doszło około godziny 13.15 na ul. Hubala w Woli Zaradzyńskiej.
"23-letni kierowca Hondy Civic, który stracił panowanie nad swoim pojazdem, uderzył w stojącego Volkswagena Polo" - powiedział policjant. Jak dodał, w momencie uderzenia kierowca Polo otwierał bramę wjazdową do posesji. Mężczyzna został potrącony.
Wybuchł pożar. Honda spłonęła doszczętnie. Zarówno 23-letni kierowca Hondy, jak i 44-letni właściciel Volkswagena Polo z licznymi złamaniami zostali przewiezieni do szpitala w Pabianicach. Obaj byli trzeźwi.
Policja ustala okoliczności, w jakich doszło do wypadku.
"Bierzemy pod uwagę możliwość, że kierowca Hondy jechał z nadmierną prędkością, jednak będzie to dopiero przedmiotem postępowania" - stwierdził podkom. Adam Kolasa.
Autor: ak//tka