"Były prezydent Lech Wałęsa znajduje się w szpitalu" - poinformował nas w czwartek rano internauta Mariusz. Po kilku minutach TVN24 udało się potwierdzić informację u współpracowników prezydenta. Pracownicy placówki medycznej zapewniają, że jego stan jest stabilny, ale nie udzielają szczegółowych informacji ze względu na tajemnicę lekarską.
Lech Wałęsa trafił w środę wieczorem na oddział gastryczny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, po tym, jak się gorzej poczuł. Wiadomo, że uskarżał się na wysoką gorączkę i dolegliwości żołądkowe. "Potwierdzamy, że pan prezydent trafił do nas wczoraj. Jest pod naszą opieką, stan jest stabilny" - powiedział w czwartek na antenie TVN24 dr Jędrzejczak. "Mamy nadzieję, że uda się tę hospitalizację w niedługim czasie skończyć "- dodał. O szczegółach stanu zdrowia byłego prezydenta nie chciał mówić, zasłaniając się tajemnicą lekarską.
Na razie nie wiadomo dokładnie, co spowodowało wysoką gorączkę u Lecha Wałęsy. Lekarze wykluczyli problemy z sercem i zakażenie bakterią E-coli.
"Prezydent jest dziarskim człowiekiem"
Lech Wałęsa choruje na serce. Trzy lata temu lekarze w Stanach Zjednoczonych wszczepili mu bajpasy.
Na mikroblogu lechwalesa.blip.pl można już znaleźć zdjęcia prezydenta z pobytu w placówce medycznej. Na fotografiach uśmiechnięty Wałęsa pozuje z lekarzami. "Prezydent jest dziarskim człowiekiem" - podkreśla w rozmowie z TVN24 Jerzy Borowczak, przyjaciel prezydenta i były działacz Solidarności.
Autor: aj/jaś