Ktoś podpalił bar nad jeziorem. "Straciliśmy dorobek 13 lat pracy"

Pożar baru na Jeziorem Białym

Nieznany sprawca podpalił Bar Letni nad Jeziorem Białym na Mazowszu. Właściciele lokalu opublikowali w mediach społecznościowych nagranie, z którego jednoznacznie wynika, że doszło do podpalenia. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie pożaru.

Pożar baru na Jeziorem Białym

Do zdarzenia doszło w piątek, 9 czerwca po godzinie 3.30 w miejscowości Białe, w pobliżu Gostynina i Płocka w województwie Mazowieckim.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TVNWARSZAWA.PL

Ponad czterogodzinna akcja strażaków

Przed godziną 4 na miejscu pojawiła się straż pożarna. - Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że pożarem całkowicie objęty był drewniany budynek Baru Letniego, pokryty blachą, dobudowany do budynku agroturystyki o konstrukcji murowanej. Działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, podaniu siedmiu prądów wody, przeprowadzeniu wentylacji w budynku agroturystyki (było duże zadymienie), a następnie sprawdzeniu obiektu pod kątem obecności tlenku węgla. Na koniec dokonywano prac rozbiórkowych - przekazał starszy brygadier Andrzej Ledzion, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyninie.

Jak wyjaśnił, ogień strawił całkowicie bar wraz z wyposażeniem i instalacją fotowoltaiczną. W przylegającym pensjonacie spłonęła elewacja szczytu oraz - częściowo - konstrukcja dachu. Ten budynek został uratowany przez strażaków, ale w środku jest poważnie zniszczony. - W wyniku oddziaływania dymów pożarowych ciągi komunikacyjne bezpośrednio przyległe do szczytu są okopcone - doprecyzował.

Potwierdził, że osoby, które znajdowały się w pensjonacie, ewakuowały się przed przyjazdem straży. Działania strażaków trwały 4,5 godziny. W akcję zaangażowanych było siedem zastępów, czyli łącznie 31 strażaków.

Poszukiwany sprawca podpalenia

Właściciele lokalu opublikowali w mediach społecznościowych fragment nagrania z monitoringu, na którym widać przejeżdżający obok Baru Letniego samochód. Chwilę później na nagraniu pojawia się mężczyzna w bluzie i czapce z daszkiem. Otwiera furtkę i wchodzi do ogródka. Ujęcie z drugiej kamery pokazuje drzwi wejściowe, w oddali kilka stolików. Ten sam mężczyzna szybko rozlewa ciecz z butelki wzdłuż budynku i podpala. Płomienie buchają, podpalacz ucieka. Sytuacja trwała niespełna dwie minuty.

"W wyniku podpalenia naszego baru straciliśmy dorobek 13 lat pracy. Zniszczono nie tylko bar, ale również miejsce produkcji wyrobów garmażeryjnych do sklepu Kredens oraz wszystkie pokoje hotelowe pełne gości. Tylko dzięki czujności i szybkiej reakcji naszej kochanej Tatiany nikt nie ucierpiał ani nie stracił życia" - napisali właściciele Baru Letniego i pensjonatu "Jastrzębiówka". Stwierdzili, że podpalacz pozbawił ich źródła utrzymania, miejsca pracy dla wielu osób oraz mieszkania czteroosobowej rodziny z Ukrainy, która znalazła tu schronienie po rosyjskiej napaści.

Gospodarze proszą o dokładne przyjrzenie się nagraniom z monitoringu. "Jeśli rozpoznajecie sprawcę, auto którym się poruszał 9/06 w godzinach 03:10-03:50 na trasie Duninów-Gostynin (bar podpalono o godzinie 03:38) bądź posiadacie Państwo jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia prosimy o kontakt z nami bądź na Komendzie Policji w Gostyninie TEL 477053268. Każda informacja jest dla nas cenna" - przekazali.

Policjanci szukają sprawcy, zabezpieczyli nagranie monitoringu. - Jak najbardziej jest dla nas pomocne. Rozpatrujemy wszystkie wątki. Apelujemy do wszystkich mieszkańców i świadków: jeżeli mają na swoich posesjach dodatkowy monitoring, który mógłby zarejestrować sprawcę, uczestniczącego w podpaleniu, prosimy zgłaszać się do komendy bądź do dzielnicowego - podsumował Klimek.

Autor: mg/b / Źródło: tvnwarszawa.pl/Kontakt 24

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Wieczorem na placu budowy nowej stacji metra zapadła się ziemia. - Zobaczyliśmy zapadlisko w ziemi na około trzy metry - mówił redakcji Kontakt24 aspirant Mariusz Kapsa ze stołecznej straży pożarnej. Nadzór budowlany nie stwierdził zagrożenia dla budynków sąsiadujących z terenem inwestycji. Mieszkańcy bloków przy ulicy Rayskiego musieli liczyć się z przerwami w dostawach prądu i wody.

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Tydzień temu w Majottę uderzył potężny cyklon Chido. Sytuacja we francuskim terytorium zamorskim jest trudna - wiele domów nie ma prądu, brakuje wody i jedzenia. - Wieczorami, po zachodzie słońca na ulicach robi się dość niebezpiecznie - powiedziała pani Anna, która wysłała nam swoją relację na Kontakt24. Polka mieszka tam od kilku lat.

"Nie ma prądu, dochodzi do kradzieży, słychać wystrzały z broni gazowej"

"Nie ma prądu, dochodzi do kradzieży, słychać wystrzały z broni gazowej"

Źródło:
BBC, Reuters, Kontakt24

Lot z Seulu do Warszawy został odwołany z powodu usterki. Przewoźnik przekazał, że konieczne jest dostarczenie części zamiennych do maszyny. Informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Źródło:
Kontakt 24

Do wypadku samochodu osobowego i nieoznakowanego radiowozu policji doszło w Opolu. Policjanci na sygnałach wjechali na skrzyżowanie na czerwonym świetle, po czym zderzyli się z osobowym peugeotem. Dwóch funkcjonariuszy trafiło do szpitala.

Wypadek z udziałem nieoznakowanego radiowozu

Wypadek z udziałem nieoznakowanego radiowozu

Źródło:
TVN24

- Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket z ograniczoną liczbą wpuszczanych osób. Nowa Zelandia i Australia ewakuują swoich obywateli samolotami wojskowymi - powiedział pan Dariusz, który przebywa w Vanuatu na Oceanie Spokojnym, gdzie doszło do silnego trzęsienia ziemi.

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl, MSZ

Od kilkunastu godzin pogoda w Polsce jest bardzo dynamiczna. Niż Ziva z centrum znajdującym się na pograniczu fińsko-rosyjskim przyniósł do Polski silny wiatr o prędkości przekraczającej 100 km/h. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia, na których widać skutki nocnych wichur.

Silny wiatr w Polsce. "Tyle zostało z moich mebli balkonowych"

Silny wiatr w Polsce. "Tyle zostało z moich mebli balkonowych"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Służby ewakuowały podróżnych z Lotniska Chopina. Powodem miał być podejrzany przedmiot w bagażu podręcznym. Dyrekcja lotniska zapewniła jednak, że loty odbywają się planowo. Po kilkudziesięciu minutach służby przekazały, że zagrożenie minęło.

Podejrzany przedmiot w bagażu, ewakuacja Lotniska Chopina

Podejrzany przedmiot w bagażu, ewakuacja Lotniska Chopina

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Co najmniej sześć osób zginęło, a 50 zostało rannych w wyniku silnego trzęsienia ziemi w Vanuatu, państwie wyspiarskim w Oceanii. Trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa. Na Kontakt24 otrzymaliśmy relację Polaka z miejsca katastrofy.

"Najgwałtowniejsze trzęsienie, jakiego doświadczyłem"

"Najgwałtowniejsze trzęsienie, jakiego doświadczyłem"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, CNN, Kontakt24, PAP

Pociąg pasażerski zatrzymał się przed stacją w Aleksandrowie Kujawskim (województwo kujawsko-pomorskie). Maszyniście udało się w porę wyhamować skład. Okazało się, że na torach utknął nietrzeźwy mężczyzna, a zauważył to jeden z kierowców. Nikomu nic się nie stało. Informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Wymachiwał rękoma, pociąg zdążył wyhamować. Okazało się, że ktoś utknął na torach

Wymachiwał rękoma, pociąg zdążył wyhamować. Okazało się, że ktoś utknął na torach

Źródło:
tvn24.pl

We Wrocławiu doszło do zderzenia autobusu z tramwajem. Poszkodowane zostały cztery osoby. W okolicy miejsca wypadku występują utrudnienia.

Tramwaj zderzył się z autobusem, są ranni

Tramwaj zderzył się z autobusem, są ranni

Źródło:
Kontakt 24, TVN24

Wyprzedzając dwa samochody przed przejściem dla pieszych, kierowca przejechał tuż przed mężczyzną na pasach i odjechał. Niebezpieczną jazdę w Szczecinie zarejestrowała kamera w samochodzie pana Jacka. Nagranie wysłał już policji.

"Czołowo na mnie i wprost na pieszego". Nagranie

"Czołowo na mnie i wprost na pieszego". Nagranie

Źródło:
TVN24

Podróżni z Tokio powinni już lecieć do Warszawy. Tak się jednak nie stało z powodu odwołanego lotu. Około 100 osób dostało zakwaterowanie w hotelu, pozostali nocują na lotnisku.

Jedni nocują w hotelu, drudzy na lotnisku. Powodem odwołany lot

Jedni nocują w hotelu, drudzy na lotnisku. Powodem odwołany lot

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl