Po fatalnym piątkowym występie i porażce 1:3 w meczu z Ukrainą, nasi internauci domagali się zmian w składzie polskiej reprezentacji. Przedstawili więc swoje propozycje zmienionej kadry na mecz z San Marino. Jak pisali na Kontakt 24, najchętniej na boisku zobaczyliby m.in.: Bartosza Salamona z Milanu oraz... odnoszących ostatnio sukcesy skoczków narciarskich Piotra Żyłę i Kamila Stocha.
"Dla mnie powinno być tak: Szczęsny, od lewej - Perqis, Glik, Wasilewski, Piszczek, w pomocy od prawej - Krychowiak, Polański, Błaszczykowski, w napadzie Milik i wysunięty Lewandowski" - zaproponował @hubciomuszka.
"Po zastanowieniu polecam: bramkarz - Burneika Robert; obrona - Pudzianowski Mariusz, Chalidow Mamed, Kalisz Ryszard i Szpilka Artur; pomoc - Kowalczyk Justyna, Pałka Krystyna, Gwizdoń Magda i Bródka Zbigniew; atak - Stoch Kamil i Żyła Piotr. I niech się boją narody świata" - pisał @Mirek.
"Póki jest szansa trzeba grać pierwszym składem, jednak trzeba nanieść zmiany. Lewandowski musi grać. Salomon koło Glika. Mierzejewski i Grosicki to dobry pomysł" - napisał internauta @Bartosz "Salamon - dobry do Serii A, za słaby do kadry narodowej. Albo Fornalikowi PZPN narzuca tych piłkarzy, albo zwyczajnie nie myśli, żeby dać szansę innym. Wolałbym, żeby w ataku dał szansę Markowi Saganowskiemu, który wie co to znaczy zostawiać serce na boisku i walczyć do upadłego" - skomentował internauta o nicku @Rysiek.
"Na Orlikach lepiej grają"
"Na San Marino nie trzeba przeprowadzać żadnych zmian. Spotkają się dwie drużyny amatorskie, więc nawet tacy zawodnicy mogą spokojnie powalczyć o dobry wynik. Najlepiej niech się na stałe ograniczą do takich drużyn - zawsze będzie szansa na minimum remis" - ocenił internauta @brda "Proponuję Kamila Stocha, Piotra Żyłę, bo na nich można liczyć w przeciwieństwie do naszej pseudo drużyny. Nie zdziwię się jak na mecz z San Marino nikt nie przyjdzie a już na pewno nie ja. Czy pokonując taką drużynę to zaszczyt, czy porażka? Moim zdaniem porażka, bo jest to drużyna przeciętna. Na Orlikach lepiej grają" - komentował internauta @KRIS7730.
"Z wróbla orła nie zrobisz"
"Inny skład. "Z wróbla orła nie zrobisz, choć byś mu i skrzydła przypiął". My nie mamy piłkarzy. Mamy samych wróbelków i to takich nieopierzonych" - podsumował polską reprezentację @starownika. "Wszystko jedno kto zagra, mogą nawet wygrać 11-0 i poprawić najlepszy wynik w historii. Tego wstydu z piątku już nie uratują i długo będzie się za nimi ciągnąć. Zresztą szanse na awans są już żadne. Zbyt długo interesuje się kopaną, żeby nadal wierzyć w awans. Już przerabialiśmy wszyscy mecze o wszystko w połowie eliminacji" - skomentował internauta o nicku @Makaj_BP. "Po co nam Boruc? Nawet Celtic go sprzedał mimo, że nikt tak jak on nie pokazywał czym jest katolicyzm porządnym kibicom Rangersow. Nie ma już na świecie Szczęsnych czy Fabiańskich? Musimy sięgać po jakiś pozerów?" - pytał @polishranger. "Określenie 'reprezentacja Polski w piłkę nożną' to synonim kompromitacji. Zatem to nie możliwe, aby nie było balastu kompromitacji" - napisał @Artur.
"Kosecki rozgrywa mecz teoretycznie w głowie"
"O czym my w ogóle dyskutujemy? Fornalik nie wie co się stało, Lewandowski twierdzi, że mecz był niezły, Kosecki rozgrywa mecz teoretycznie w głowie. Co to za ekipa?" - zastanawiał się internauta @wolny_strzelec. "Tylko Salamon jest dobrym piłkarzem, reszta gra gorzej niż dzieci na W-F. Widziałem jak Salamon grał we włoskiej II lidze w drużynie Brescia, po prostu doskonale! Ale co sam może zrobić z grupą piłkarzyków do niczego? Brawo Salamon!" - pisał internauta o nicku @carlan. "Polacy - nic się nie stało! Przecież utrzymaliśmy formę z EURO 2012" - skwitował @Nawigator.
Autor: /jaś