Zdjęcia z karkonoskiej "stacji polarnej" otrzymaliśmy od Reportera 24 Rafała Kotylaka. "Dla mnie jako fotografa był to chyba najciekawszy i najpiękniejszy wschód słońca, który przeżyłem na szczycie Śnieżki" - napisał.
Położona nad Karpaczem na granicy polsko-czeskiej Śnieżka (1603 m n.p.m) jest najwyższym i najbardziej charakterystycznym szczytem Karkonoszy oraz Sudetów.
"Nie bez powodów nazywana jest także królową gór polskich. Z jej szczytu rozciągają się przepiękne widoki na polską, jak i na czeską stronę Karkonoszy. Z racji jej położenia oraz oferowanych widoków stała się obowiązkowym punktem na trasie wielu turystów, którzy chcą przeżyć magiczne i niezapomniane chwile o wschodzie czy zachodzie słońca. To właśnie te pory dnia oraz zmienność pogody pokazują nam cało piękno Śnieżki oraz otaczającej nas okolicy, która w świetle miękkiego wschodzącego czy zachodzącego słońca gwarantuje widoki dla, których warto się w drapać na jej szczyt" - napisał o Śnieżce Reporter 24 Rafał Kotylak.
Gęsta mgła o poranku
Rafał Kotylak jest fotografem mieszkającym na pograniczu Gór Izerskich i Karkonoszy, który wysłał na Kontakt 24 fotografie i filmy ze Śnieżki oraz jej okolic w "polarnych warunkach". Zdjęcia zrobione zostały w ostatnim dniu listopada.
"O godzinie czwartej nad ranem wyruszyłem z Karpacza przez Kopę w stronę szczytu, po blisko dwóch godzinach i po pokonaniu 7,5 kilometra docieram na szczyt. Po drodze w okolicy Kopy, Schroniska Dom Śląski okazuje się, że zamiast zapowiadanej bezchmurnej pogody okolicę spowija gęsta mgła i wieje silny północno-zachodni nieprzyjemny wilgotny i bardzo mroźny wiatr. Nie inaczej było po dotarciu na sam szczyt, na którym znalazłem się o godzinie 6 rano, a do wschodu słońca zostaje mi około 1.40 godziny" - napisał Reporter 24.
"Najpiękniejszy wschód słońca"
Jak relacjonował Reporter 24, około godziny 7.35 pojawiły się pierwsze promienie słoneczne, które były wisienką na tym "lodowym torcie". "Dzięki niskiej temperaturze i białej lodowej aurze okolica w świetle wschodzącego słońca nabiera pięknych czerwono-żółtych barw. Dla mnie jako fotografa był to chyba najciekawszy i najpiękniejszy wschód słońca, który przeżyłem na szczycie Śnieżki, a jestem tu dość często" - dodał.
I rzeczywiście, nie jest to pierwsza relacja z najwyższego szczytu Sudetów, jaką od niego otrzymaliśmy. Udało mu się trafić na jeden z niewielu bezchmurnych dni w roku, a także obserwować grę świateł podczas kilkudziesięciu minut, w trakcie których "niebo się otworzyło".
Masz swoją pasję? Pochwal się nią! Zdjęcia i nagrania prześlij na Kontakt 24.
Autor: anw/map / Źródło: tvnmeteo.pl, Kontakt 24