Korytarzem życia uciekali z korka. Nagranie Reportera 24

Do zdarzenia doszło na autostradzie A4

Najpierw utworzyli korytarz życia, potem wykorzystali go, aby uciec z korka. Takie zachowanie kierowców uchwycił Reporter 24 na dolnośląskim odcinku A4. Nagranie przesłał na Kontakt 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Sytuacja miała miejsce w czwartek, po godzinie 9. Jak poinformowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, w Kostomłotach doszło do zderzenia dwóch pojazdów, w wyniku którego poszkodowana została jedna osoba. Na czas prowadzonej akcji zablokowany został pas autostrady w kierunku Zgorzelca.

Na nagraniu nadesłanym przez pana Huberta widać samochody, które ustawiły się na zewnątrz pasów, tak aby utworzyć pośrodku korytarz życia, dzięki którym służby ratunkowe mogą szybciej dojechać do poszkodowanych. W pewnym momencie jedno z aut wykorzystuje korytarz do wycofania się z zablokowanej autostrady. Zaraz po nim ten sam manewr wykonuje kierowca pojazdu stojącego przed Reporterem 24.

Chwilę później przejechała karetka

Jak relacjonował pan Hubert, na obserwowanym przez niego odcinku wycofały się tylko te dwa pojazdy. - Chwilę później korytarzem przejechała karetka oraz policja. W sumie było to około dziesięciu pojazdów służb - mówił pan Hubert.

Reporter 24 surowo ocenił zachowanie kierowców widocznych na nagraniu. - Powinno się im zabrać prawo jazdy i wysłać na ponowny egzamin. Nie można ich nazwać kierowcami, bo stwarzają zagrożenie na drodze. Nie mogli mieć pewności, że cofając na korytarzu życia będą mieli miejsce, aby w razie przejazdu służb schować się na drodze - zauważył autor nagrania.

Korytarz do ratowania życia

Zachowanie kierowców jednoznacznie ocenił też Arkadiusz Kuzio z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, któremu przedstawiliśmy nagranie. - Absurdalne i niedopuszczalne jest cofanie na drogach szybkiego ruchu przez korytarz życia. Jak sama nazwa mówi, służy on do ratowania życia, a więc szybkiego dojazdu służb ratunkowych. Obowiązkiem kierującego jest oczekiwanie na sygnał od osoby uprawnionej, takiej jak policjant, do kontynuacji jazdy lub zjazdu. Bez tego sygnału kierujący zobowiązany jest stać, dopóki nie zostanie udrożniony przejazd - przypomniał Arkadiusz Kuzio.

- Brak restrykcji nie wpływa na poprawę bezpieczeństwa i jak wynika jest jedynym środkiem na przestrzeganie prawa w tym zakresie - dodał.

Autor: ahw/ak

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Dziecko w wieku przedszkolnym spacerowało samotnie w Zielonej Górze. Jak przekazała policja, wyszło niezauważone z przedszkola. Sprawę będzie wyjaśniać policja. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dziecko wyszło niezauważone z przedszkola w Zielonej Górze. Sprawą zajmuje się policja

Dziecko wyszło niezauważone z przedszkola w Zielonej Górze. Sprawą zajmuje się policja

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt 24

Zarząd Transportu Miejskiego informował o utrudnieniach dla pasażerów na ulicy Woronicza. Dla dwóch linii tramwajowych wyznaczono objazdy.

Na Mokotowie wykoleił się tramwaj

Na Mokotowie wykoleił się tramwaj

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poniedziałek przyniósł części kraju gwałtowną aurę. Pojawiły się burze, którym towarzyszył silny wiatr. Na Pomorzu wiało tak mocno, że drzewo spadło na tory. Konieczna była interwencja strażaków. Materiały z burzowego poniedziałku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Drzewo spadło na tory. Gwałtowne burze w Polsce

Drzewo spadło na tory. Gwałtowne burze w Polsce

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie z łosiem, który przechadza się ulicą w Markach. Zwierzę przechodzi obok samochodów, jest zagubione.

Zagubiony łoś na skrzyżowaniu

Zagubiony łoś na skrzyżowaniu

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Niedziela przyniosła części kraju burze. Wiał też silny wiatr, który spowodował, że nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem pojawiła się potężna chmura piasku. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Było widać lekką panikę". Tumany piachu nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem

"Było widać lekką panikę". Tumany piachu nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

W Wilanowie doszło do kolizji auta osobowego ze słupem sygnalizacji świetlnej. Kierowca opuścił samochód jeszcze przed przybyciem służb.

Nie wyrobił się na zakręcie, wpadł na sygnalizator

Nie wyrobił się na zakręcie, wpadł na sygnalizator

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolocie PLL LOT z Zurychu do Warszawy wykryto usterkę podwozia. Pasażerowie musieli opuścić pokład, a lot został ostatecznie odwołany. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Samochód osobowy zapalił się na ulicy Wolskiej. Spłonął doszczętnie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Buchające płomienie i gęsty dym. Spłonął samochód

Buchające płomienie i gęsty dym. Spłonął samochód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar w fabryce mebli w Toruniu. Spłonęła hala produkcyjna, nie ma osób poszkodowanych. Straty są jednak bardzo duże. Przyczyna pożaru nie jest na razie znana. To wyjaśni policyjne śledztwo.

Pożar w fabryce mebli, spłonęła hala produkcyjna

Pożar w fabryce mebli, spłonęła hala produkcyjna

Źródło:
tvn24.pl

Kierowca samochodu osobowego wjechał najpierw w kobietę z dzieckiem, a potem uderzył w ścianę budynku w Gdańsku. Z ustaleń policjantów wynika, że 50-latek zasłabł za kierownicą. Mężczyzna był trzeźwy. Na miejscu pracuje policja. Zdjęcia ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Źródło:
tvn24.pl

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o szybowcu, który zawisł na drzewie w Płocku przy ulicy Bielskiej. Straż pożarna potwierdziła, że pilot awaryjnie lądował i jest pod opieką lekarzy.

Szybowiec awaryjnie lądował, zawisł na drzewie

Szybowiec awaryjnie lądował, zawisł na drzewie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Polak był świadkiem jednego z tornad, które w sobotnią noc uderzyły w stan Nebraska. Pogoda zaskoczyła mężczyznę w drodze, co zmusiło go do poszukiwania schronienia na stacji benzynowej. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

Źródło:
Kontakt 24

Na Kontakt 24 napisał czytelnik, który był pasażerem lotu na trasie Bukareszt-Warszawa. Z jego relacji wynika, że podczas lądowania w samolot uderzył piorun. Jak opisał, w kabinie było słychać huk i widać oślepiające światło. Rzecznik przewoźnika potwierdził zdarzenie.

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl