"Kora powinna zostać ukarana tak samo jak każdy inny obywatel. Wkurza mnie to, że do tej pory nikt się nie interesował innymi ludźmi którzy byli karani za to samo i jakoś o nich było cicho. Teraz jak wpadła "artystka wątpliwej sławy" to podniosło się larum" - tak sprawę aktu oskarżenia dla piosenkarki Kory skomentował @miro. Nie wszyscy internauci podzielają jednak jego zdanie. "Czy naprawdę Pani Kora i jej kilka gram zielonych listków to tak poważny problem?"- pyta @Kuba. Artystka została zatrzymana przez warszawską policję w czerwcu. W nadesłanej na jej adres paczce celnicy znaleźli 60 gramów marihuany. W domu wokalistki zostały znalezione kolejne 3 gramy narkotyku.
Dyskusja na temat stosowności karania za posiadanie małych ilości miękkich narkotyków rozgorzała po tym, jak prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Korze, wokalistce zespołu Manam. Artystka jest oskarżona o posiadanie narkotyków. W domu celebrytki znaleziono niecałe 3 gramy suszonych konopi indyjskich.
Temida ślepa dla wszystkich
Internauci w tej sprawie jak zwykle są podzieleni. Jedni nie widzą niczego złego w posiadaniu małej ilości używki. Inni uważają, że prawo jest prawem i bezwzględnie powinno się karać za jego złamanie. Niezależnie czy chodzi o celebrytę czy przysłowiowego Kowalskiego.
"Dlaczego p. Korę zostawić w spokoju? Prawo powinno być takie samo dla wszystkich"- uważa internautka Elżbieta
Wtóruje jej @ Elwira- "Czy ktokolwiek wierzy w to, że Kora, zostanie ukarana? Dostanie co najwyżej karę w zawieszeniu Ale jak by, trafiło na zwykłego szaraczka już by w areszcie siedział i dostał by wyrok. Tak się sądzi w państwie polskim, jest taka piosenka...'pogoda jest dla bogaczy'. Im wszystko wolno".
"Mój kolega z podstawówki w latach 80-tych skończył w monarze pod Zgierzem. Dla mnie narkotyk to narkotyk i nie wmawiajmy ludziom, że maryśka to nic strasznego. Mam 41 lat, nigdy nie paliłam ani papierosów, ani innych świństw. Znaczy, że można. Nie jest mi to potrzebne do szczęścia. A poza tym mam syna w wieku 12 lat i nie chciałabym, by kiedykolwiek tego spróbował. Pani Kora i inni znani niech przestaną pitolić o nikłej szkodliwości marihuany - komentuje @Magdalena.
Podobnego zdania jest @ miro- "Uważam, że Kora powinna zostać ukarana tak samo jak każdy inny obywatel. Strasznie mnie wkurza to że do tej pory nikt się nie interesował innymi ludźmi którzy byli karani za to samo i jakoś o nich było cicho. Teraz jak wpadła "artystka wątpliwej sławy" to podniosło się "larum" i dyskusja".
Więzienie za "marychę"?
"Nie może być przyzwolenia na palenie marihuany, bo to szkodzi. Tak jak nie powinno być społecznego przyzwolenia na picie alkoholu, czy prowadzenie pojazdu po pijanemu. Ale co da ukaranie Kory? Przestanie palić?" - pyta @ Monika.
I dodaje: "Czy kara coś zmieni w nastawieniu lub wiedzy w społeczeństwie? Czy komukolwiek da poczucie sprawiedliwości lub bezpieczeństwa? Obawiam się, że nie. Jedynie wprowadzi nowy wątek w pracy dziennikarzy i polityków, opowieści w poczekalni u lekarza czy fryzjera. Pogadamy, pogadamy, pogrozimy palcem lub przybijemy oświadczenie na drzwiach i tyle. Szkoda, że zamiast koncentrować się na karze i napiętnowaniu, nie chcemy podjąć pracy na rzecz zmiany na lepsze. Tak, aby matki nie martwiły się o swoje dzieci w gimnazjum, aby zmniejszały się statystyki uzależnionych czy, żebyśmy czuli się bezpieczni i wolni w swoim kraju. Tak po prostu, żeby wszystkim żyło się dobrze.
Marihuana to nie zbrodnia
"A gdyby tak karać za wódkę albo papierosy? Jak ktoś chce palić trawkę to niech pali jego sprawa! Jak dla mnie wszystko powinno być legalne a państwo przynajmniej miałoby z tego zysk w postaci akcyzy czy innego podatku. Lekkie narkotyki, prostytucja itp to wszystko jest pożywka dla mafii.. ja bym wolał żeby państwo zamiast zakazywać miało nad tym jakąś kontrolę. To wszystko było na świecie, jest i będzie nie da się tym wygrać a warto to kontrolować" - uważa internauta @kuba
"Zajmijcie się prawdziwymi problemami Panowie i Panie rządzący. Łapiecie tych, co sobie czasami zapalą, a potem jako temat zastępczy, chwalicie się przed całym światem jak nieustraszeni policjanci podwyższają swoje statystyki, łapiąc 18- latków, palących marihuanę! A bezdomni, a bezrobocie, a pijani za kółkiem, a służba zdrowia?! Czy na prawdę Pani Kora i jej kilka gram zielonych listków to tak poważny problem?"- pyta z kolei internauta Kuba.
"Sędziowie i prokuratorzy powinni myśleli po ludzku, gdy karzą drobnych użytkowników używek i rowerów - i nie skazywać ich na bezsensowne lata odsiadki i zmarnowanie życia. Są już takie dokuczliwe "środki perswazji i kary", jak grzywny, prace społeczne, dozór elektroniczny - dlaczego od razu wsadzać do deprawujących i kosztownych dla państwa więzień? Wtedy też nie będzie dylematu - czy traktować tak samo znaną piosenkarkę i zwykłego Kowalskiego, bo oczywiste jest, że prawo musi dotyczyć równo premiera, biskupa i zwykłego Kowalskiego"- komentuje @Adam
Zacofany naród, zacofane myślenie tych co stanowią prawo. Jeden gram marihuany potrafi przekreślić szanse na normalne życie w tym kraju. Posiadasz gram Marihuany, dostajesz wyrok. I jak potem podjąć normalną pracę czy pójść do szkoły? Jestem z Panią, Pani Olgo! - podsumowuje @Jacek.
Celebrytka stanie przed sądem
Kora została zatrzymana przez warszawską policję w czerwcu. W nadesłanej na jej adres paczce celnicy znaleźli 60 gramów marihuany. Media donosiły wówczas, że przesyłka była zaadresowana nie na Korę, lecz na jej psa. W domu wokalistki zostały jednak znalezione kolejne 3 gramy narkotyku.
W myśl ustawy antynarkotykowej za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych grozi do 3 lat więzienia, ale w przypadkach mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Gdyby udowodniono komuś posiadanie znacznej ilości narkotyków, groziłoby mu od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.
Autor: mmt/jaś