"Takie rzeczy tylko w Polsce" - napisała internautka @Agnieszka i przesłała nam zdjęcie niespotykanego miejsca parkingowego dla osób niepełnosprawnych w Białymstoku. Niepełnosprawni muszą parkować tam na "kopercie" położonej na zatoce parkingowej, krawężniku i chodniku. Urząd Miejski poinformował, że wykonawca bezrefleksyjnie zastosował się do błędnego planu, a "koperta" zostanie poprawiona do końca roku.
"To niewiarygodne. Pomysły naszych białostockich urzędników przerażają i nie mają końca. Takie rzeczy tylko w Polsce" - napisała internautka @Agnieszka w komentarzu do przesłanego przez nią zdjęcia. Na ul. ks. abp. Edwarda Kisiela, na parkingu w pobliżu urzędu pocztowego i restauracji, wyznaczono specjalne miejsce parkingowe dla osób niepełnosprawnych. Jednak "koperta" została namalowana jednocześnie na parkingu i położonym wyżej chodniku.
Błąd w planie
"Wykonawca, który w ostatnich tygodniach przebudowywał chodniki w tym rejonie, bezrefleksyjnie zrealizował plan zawierający błąd" - powiedziała w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Urszula Mirończuk, rzecznik prasowy Prezydenta Białegostoku. "Gdyby Urząd Miejski został powiadomiony o pomyłce w planie przed wykonaniem, zostałaby ona usunięta" - wyjaśniła.
Jak dodała, natychmiast po zakończeniu prac, do Zarządu Dróg i Inwestycji Miejskich zaczęły spływać informacje od mieszkańców o kuriozalnej "kopercie". "Kilka dni temu wykonawca dostał zlecenie naprawy tego miejsca parkingowego. W ciągu najbliższych kilku dni krawężnik zostanie obniżony" - poinformowała Urszula Mirończuk.
Autor: aka/aw