W konińskim szpitalu zmarł 60-letni mężczyzna, u którego wykryto świńską grypę. Pacjent, u którego stwierdzono także inne choroby, trafił do szpitala pod koniec grudnia. To pierwszy przypadek zachorowania na A/H1N1 w tym mieście. Informację wysłał nam jeden z internautów.
Mężczyzna, u którego stwierdzono obecność wirusa A/H1N1, trafił do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie 31 grudnia.
"Pacjent dzisiaj zmarł. Mężczyzna chorował od wielu lat. Przyjmował leki, które dodatkowo zaburzały jego odporność. Oprócz wirusa grypy stwierdzono u niego również inne choroby"- poinformowała nas Maria Karczewska, rzeczniczka konińskiego szpitala. Jak dodała, świńska grypa mogła przyczynić się do śmierci pacjenta, ale nie była jej bezpośrednią przyczyną.
Grypa jak co roku
Co roku z powodu grypy umiera w Polsce kilkaset osób. Według naukowców wirus A/H1N1 nie jest bardziej niebezpieczny od zwykłej grypy sezonowej. Chronią przed nim szczepionki przeciw grypie.
Główny Inspektorat Sanitarny przypomina, że w czasie nasilenia zachorowań na grypę należy często myć ręce mydłem pod bieżącą wodą, unikać kontaktów z osobami chorymi. W przypadku wystąpienia objawów grypowych należy pozostać w domu, odpoczywać, pić duże ilości płynów, stosować niesterydowe środki przeciwzapalne. W przypadku, gdy konieczne jest przebywanie poza domem osoby chore powinny unikać tłumu i masowych zgromadzeń.
Grypa może prowadzić do poważnych powikłań, a nawet zagrażać życiu, zwłaszcza w przypadku osób z grup ryzyka. Zalicza się do nich osoby starsze, po 65. roku życia, przewlekle chorych, np. z chorobami układu oddechowego, krążenia czy cukrzycą, osoby po przeszczepach, zakażone wirusem HIV oraz dzieci poniżej drugiego roku życia i kobiety w ciąży.
Autor: db\mtom,tka