Koniec akcji strażaków, trzy osoby nie żyją po wybuchu w kamienicy

Miejsce wybuchu widziane z drona

Po prawie dobie zakończyła się akcja strażaków, która trwała od 5 rano w czwartek. Po wybuchu w kamienicy w Katowicach, doszczętnie zniszczone zostały trzy kondygnacje budynku. W wyniku eksplozji zginęły trzy osoby - reporter "Faktów" TVN oraz jego żona i dziecko, a pięć zostało rannych. - Wielki huk, wyleciały okna - tak wybuch w kamienicy w centrum Katowic relacjonowała kobieta, która jako pierwsza poinformowała Kontakt 24 o eksplozji. Zdjęcia i filmy z miejsca zdarzenia na bieżąco przesyłali nam Reporterzy 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Ratownicy dotarli najpierw do ciała mężczyzny stwierdzając jego zgon. W tym czasie widzieli już w gruzowisku dwie inne osoby, których stanu nie mogli najpierw potwierdzić. Krótko później wydobyli jednak pozostałe dwa ciała – kobiety i dziecka.

W piątek po godz. 2 nad ranem telewizja TVN24 podała, że w wybuchu zginęli: reporter "Faktów" TVN Dariusz Kmiecik, jego żona, dziennikarka TVP Katowice Brygida Frosztęga-Kmiecik, oraz ich 2-letni syn Remigiusz. Prokuratura Okręgowa w Katowicach podała, że prawdopodobną przyczyną śmierci dziennikarzy było uduszenie. W przypadku ich dziecka sekcja zwłok wykazała poważne urazy, a biegły nie wykluczył, że śmierć chłopca także nastąpiła w wyniku uduszenia.

W celu ustalenia ostatecznej przyczyny zgonu konieczne będzie przeprowadzenie dodatkowych specjalistycznych badań: toksykologicznych, histopatologicznych, hemoglobiny tlenkowej, zawartości tlenków i cyjanków.

W wyniku pożaru do szpitala trafiło jeszcze pięć osób. Jedna z nich została przetransportowana do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Jak dowiedziała się TVN24, poszkodowany jest w stanie ciężkim - ma poparzone 60 proc. ciała.

Trudna akcja strażaków

Akcja ratownicza strażaków zakończyła się przed godziną 4 rano. Trwała prawie dobę. Na miejscu pracowało prawie 200 strażaków, 56 samochody ratownicze oraz grupy specjalistyczne poszukiwawczo-ratownicze, wspierane psami i specjalistycznymi urządzeniami. - Są kamery wziernikowe, są geofony, które potrafią wychwycić najmniejsze ruchy i szmery związane z np. prowadzonym oddechem - mówił w czwartek Janusz Skulich, dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa w TVN24.

Ratownicy znaleźli zaginione osoby pod stropami i ścianami, które jak mówili w czasie katastrofy "złożyły się, jak przysłowiowy domek z kart".

- Musieliśmy część tych elementów konstrukcyjnych i stropów rozebrać i w pewnym momencie natknęliśmy się na ofiary - mówili ratownicy.

Konstrukcja kamienicy "w dobrym stanie"

Prezydent Katowic Piotr Uszok powiedział, że konstrukcja kamienicy jest w dobrym stanie i zostanie odbudowana. Demontaż będzie dotyczył tylko części budynku, m.in. klatki schodowej. Jak poinformował, sąsiednie budynki są bezpieczne. - Nie zagrażają bezpieczeństwu - podkreślił.

Zapewnił też że wszystkie osoby poszkodowane zostały objęte pomocą. Jak mówił, najemcy mieszkań komunalnych (według wcześniejszych informacji takich lokali w budynku było pięć) mają przydzielone mieszkania do umeblowania – po kilka do wyboru, osoby te otrzymały też jednorazową pomoc w wysokości 5 tys. zł.

- Zostały przygotowane mieszkania, które dziś będą wizytowane przez poszkodowanych. Będą mogli się do nich przenieść na początku przyszłego tygodnia - powiedział na antenie TVN24 prezydent Katowic.

Wojewoda śląski Piotr Litwa, powiedział przed godziną 15, że wystosował też wniosek do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji o pomoc dla poszkodowanych w wysokości 6 tys. złotych na rodzinę.

Poszkodowani w wybuchu na razie trafili do miejscowego ośrodka Caritas. Ponad godzinę temu pozwolono im szukać w gruzach swoich rzeczy. Wchodzą po 2-3 osoby. Pomagają im strażacy, którzy dbają o ich bezpieczeństwo.

Ulica Sokolska w Katowicach będzie zamknięta do poniedziałku. Ulica Chopina będzie wyłączona dłużej, bo służby muszą rozebrać część kamienicy.

Dramat o 5 nad ranem

Informację o wybuchu na rogu ul. Chopina i Sokolskiej dostaliśmy tuż po godz. 5 w czwartek od mieszkanki sąsiedniej kamienicy. - Na dole jest mnóstwo ludzi, kamienica się sypie, nam szyby wypadły z futryn - mówiła kobieta.

Potwierdziły to straż pożarna i policja w Katowicach. Jak poinformowano, zawaliła się część kamienicy. Zapalił się również dach. Budynek został w większości zniszczony. - Praktycznie nie ma kondygnacji drugiej, trzeciej i poddasza budynku. Część wpadła do środka, a część - ściana frontowa - została wyrzucona na chodnik i ulicę - powiedział wojewoda śląski Piotr Litwa.

Fragmenty budynku upadły również na samochody, zaparkowane w pobliżu kamienicy. Niektóre z nich zostały całkowicie przygniecione, niektóre są częściowo uszkodzone.

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Wybuch instalacji gazowej?

Jak przekazała prokuratura w Katowicach, śledczy wyjaśniają okoliczności tego wypadku. W czwartek formalnie zostało wszczęte śledztwo w kierunku popełnienia przestępstwa przez sprowadzenie niebezpieczeństwa na życie lub zdrowie. Przesłuchano już pierwszych świadków.

Prezydent Katowic Piotr Uszok potwierdził też, że jedno z mieszkań w kamienicy zajmowała osoba, która prawdopodobnie w piątek miała być z niego eksmitowana. Wskazał, że z dokumentów wynika, że zakład gazowniczy odciął tam już instalację gazową. Nie potwierdził, że to w tym mieszkaniu doszło do wybuchu.

Jak napisał w oświadczeniu Wyższy Urząd Górniczy, w kopalni około 4 km od kamienicy doszło do wstrząsu. Tąpnięcie było odczuwalne około godzinę przed eksplozją w budynku przy ul. Chopina. Prokuratura bada czy wstrząs mógł doprowadzić do rozszczelnienia instalacji gazowej, co w konsekwencji skutkowało eksplozją.

Pomoc dla poszkodowanych

Cały czas są zbierane rzeczy dla poszkodowanych. Potrzeba wszystkiego: środków czystości, mebli, ubrań. Zbiórkę prowadzi m.in. Caritas. Wszystkie osoby, które chciałyby udzielić wsparcia poszkodowanym w wyniku wybuchu gazu w kamienicy przy ulicy Chopina w Katowicach w formie darów rzeczowych, mogą to zrobić w następujących jednostkach Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Katowicach:

Zespół Pomocy Dzieciom i Rodzinom ul. Orkana 7a Katowice Nr telefonu 32 203 12 60 całodobowo Dom Noclegowy ul. Krakowska 138 Katowice Nr telefonu 202 38 73 całodobowo Dział Obsługi MOPS ul. Wojewódzka 23 Katowice Nr telefonu 32 251 71 31 do godziny 15.30

Osoby, które chcą udzielić wsparcia finansowego powinny najpierw skontaktować się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, 40-032 Katowice ul. Jagiellońska 17, Tel. (+48 32) 2510-087.

Uruchomiono też specjalną infolinię ws. poszkodowanych pod numerem 32 359 95 18.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TVN24.PL

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: aolsz,bieru,kg,aka,mz,gk//gak,tka,aw / Źródło: TVN24, PAP

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Centrum stolicy, środek dnia, duży ruch i skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie na drodze. Młody mężczyzna w trakcie jazdy wychylił się przez okno, po czym usiadł na drzwiach. W pewnym momencie zdjął koszulkę i zaczął nią wymachiwać. Nagranie z tego zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Półnagi mężczyzna wychylił się przez okno jadącego auta i usiadł na drzwiach

Półnagi mężczyzna wychylił się przez okno jadącego auta i usiadł na drzwiach

Źródło:
Kontakt 24

Przy Żwirki i Wigury zapalił się samochód. Auto całe objęte było ogniem. Został po im tylko metalowy szkielet. Pożar ugasili strażacy.

Samochód stanął w ogniu. Doszczętnie spłonął

Samochód stanął w ogniu. Doszczętnie spłonął

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W rzece w Ustce znaleziono w środę walizkę z ludzkimi zwłokami w fazie daleko posuniętego rozkładu. Okoliczności zdarzenia bada policja i prokuratura. Tożsamość mężczyzny zostanie potwierdzona po badaniach sekcyjnych. Niewykluczone, że to zwłoki zaginionego na początku stycznia mieszkańca Ustki. Pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt24.

Walizka ze zwłokami dryfowała w rzece

Walizka ze zwłokami dryfowała w rzece

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Na Uniwersytecie Warszawskim doszło do makabrycznej zbrodni. W środę wczesnym wieczorem 22-latek, student uczelni, zaatakował siekierą portierkę, a potem interweniującego strażnika. Kobieta zmarła na miejscu, mężczyzna został ciężko ranny. W czwartek podejrzany usłyszał trzy zarzuty. Zebraliśmy wszystkie najważniejsze informacje w tej sprawie.

Makabryczna zbrodnia na Uniwersytecie Warszawskim. Co wiemy

Makabryczna zbrodnia na Uniwersytecie Warszawskim. Co wiemy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

W środę rano doszło do zderzenia dwóch aut na Trakcie z Brzeskim, jedno z nich dachowało. Uczestnicy zostali przebadani na miejscu. Były chwilowe utrudnienia w ruchu.

Zderzenie i dachowanie na Trakcie Brzeskim

Zderzenie i dachowanie na Trakcie Brzeskim

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W rejonie Bieszczad w sobotę pojawił się wał szkwałowy - groźnie wyglądająca chmura, która zwiastuje nadejście burzy. Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział coś podobnego"

"Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział coś podobnego"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W sobotnie popołudnie nad Paryżem przeszła burza z gradem i ulewnym deszczem. Występowały utrudnienia w kursowaniu metra. Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie pokazujące, jak niebezpieczna pogoda panowała w stolicy Francji.

Nawałnica nad Paryżem. "Nagle zrobiło się ciemno, woda lała się ulicami"

Nawałnica nad Paryżem. "Nagle zrobiło się ciemno, woda lała się ulicami"

Źródło:
PAP, Kontakt24

Śmiertelny wypadek w Tychach. Samochód osobowy stanął w płomieniach po uderzeniu w drzewo. Kierowca spłonął w jego wnętrzu.

Tragiczny wypadek. Auto spłonęło po uderzeniu w drzewo

Tragiczny wypadek. Auto spłonęło po uderzeniu w drzewo

Źródło:
tvn24.pl

Poseł Jan Mosiński został nagrany, kiedy pędził swoim samochodem w terenie zabudowanym tak, że niemal doprowadził do czołowego zderzenia. - Popełniłem błąd i poniosę konsekwencje - stwierdził parlamentarzysta po tym, jak o filmie zrobiło się głośno. Mężczyzna, który go nagrał, podkreśla, że to nie pierwszy drogowy incydent z udziałem polityka, którego był świadkiem.

"Wymijał innych jak wściekły". Poseł PiS przeprasza za niebezpieczną jazdę

"Wymijał innych jak wściekły". Poseł PiS przeprasza za niebezpieczną jazdę

Źródło:
TVN24+

Łosie spacerowały po ulicy na warszawskim Bemowie. Jak opowiadała Reporterka24, która uwieczniła ich wyprawę, zwierzęta nie wydawały się wystraszone. Przedstawiciele tego gatunku czasami pojawiają się w lasach otaczających Warszawę.

Łosie na warszawskiej ulicy. "Jakby po prostu wyszły na spacer"

Łosie na warszawskiej ulicy. "Jakby po prostu wyszły na spacer"

Źródło:
Kontakt24, Lasy Miejskie Warszawa

Strażacy walczyli z pożarem odpadów w Port Service w Gdańsku. Na miejscu było sześć zastępów.

Kłęby dymu nad miastem. Pożar w porcie w Gdańsku

Kłęby dymu nad miastem. Pożar w porcie w Gdańsku

Źródło:
TVN24

Policjanci z Pragi Północ chcieli zatrzymać kierowcę hondy, który poruszał się bez świateł i jechał wężykiem. Mężczyzna zaczął uciekać, taranował słupki, ignorował czerwone światła, nieomal potrącił pieszą na chodniku. Jak się okazało, 36-latek ma trzy sądowe zakazy kierowania pojazdami, a w Polsce przebywa nielegalnie. W momencie zatrzymania był pijany.

Taranował słupki, ignorował czerwone, niemal potrącił pieszą na chodniku. Pościg za pijanym kierowcą

Taranował słupki, ignorował czerwone, niemal potrącił pieszą na chodniku. Pościg za pijanym kierowcą

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Cieniutki sierp Księżyca pojawił się na polskim niebie. Towarzyszyło mu zjawisko światła popielatego, do którego wystąpienia potrzebne są określone warunki. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Bajeczny sierp" i wyjątkowe zjawisko na polskim niebie

"Bajeczny sierp" i wyjątkowe zjawisko na polskim niebie

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, "Z głową w gwiazdach"

W poniedziałek cała Hiszpania i Portugalia zmagały się z wielką awarią w dostawach prądu. Polacy przebywający w tych krajach opowiedzieli redakcji Kontakt24, jak trudne jest życie bez elektryczności. 

Awaria prądu w Hiszpanii i Portugalii. Relacje Polaków

Awaria prądu w Hiszpanii i Portugalii. Relacje Polaków

Źródło:
TVN24

W Płocku w weekend pojawił się wir pyłowy. Nagranie tego zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Nagle przed nami wyrósł ten wir". Nagranie

"Nagle przed nami wyrósł ten wir". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Płonie zabytkowa willa w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). W budynku jest przedszkole, które było zamknięte, kiedy wybuchł pożar. W środku są też lokale do wynajęcia - strażacy musieli z nich ewakuować 10 osób, w tym czworo dzieci.

Pożar budynku przedszkola. Ewakuowano 10 osób, w tym dzieci

Pożar budynku przedszkola. Ewakuowano 10 osób, w tym dzieci

Źródło:
PAP/TVN24

Pomnik pomordowanych Polaków został pomazany sprayem. Pseudograffiti pokrywa większą jego część. - Rozumiem, że każdy ma potrzebę ekspresji, ale są jakieś granice - powiedział pan Rafał, który zauważył dewastację.

Tablica upamiętniająca pomordowanych Polaków pomazana sprayem. "Co będzie następne? Grób Nieznanego Żołnierza?"

Tablica upamiętniająca pomordowanych Polaków pomazana sprayem. "Co będzie następne? Grób Nieznanego Żołnierza?"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl