"Kończą się zapasy jedzenia i wody". Relacja polskiego kierowcy z kolejki przed granicą

Polacy stoją w kolejce przed granicą

Kończą się zapasy wody i jedzenia, a od poniedziałku kolejka ani drgnęła. Polscy kierowcy ciężarówek, a wśród nich pan Tomasz, stoją uwięzieni w kilkunastokilometrowej kolejce na grecko-bułgarskim przejściu granicznym Kułata-Promachonas. Po licznych skargach polskich przewoźników Ambasada RP w Sofii wystosowała notę do władz bułgarskich z prośbą o pilne udzielenie pomocy humanitarnej.

Polak do przejścia granicznego Kułata–Promachonas dotarł w poniedziałek wieczorem. Już wtedy pojawił się problem. Samochody utknęły w kolejce, ale po kilku godzinach ruszyły. Jednak nie na długo. Jak informuje pan Tomasz, jeszcze tego samego dnia ruch pojazdów zatrzymał się. - Od poniedziałku stoję po stronie greckiej, dokładnie w tym samym miejscu. Do przejścia granicznego mam 11 kilometrów, za mną kolejka na kolejnych kilkanaście. Nie mogę zostawić samochodu, by iść i dowiedzieć się jak długo potrwa blokada - tłumaczy.

Grecy strajkują, Europejczycy czekają w kolejce

Przez przejście graniczne Kułata-Promchonas wiedzie największa trasa środkowoeuropejskich przewozów do Grecji, Włoch i Turcji. Problem z blokadą pojawił się, gdy protestujący przeciwko reformie emerytalnej greccy rolnicy nie wywiązali się z zapowiedzi przepuszczania samochodów przez kilka godzin dziennie. Kierowcy ciężarówek całkowicie zablokowali przejazd. Już w poniedziałek utworzył się tam 12-kilometrowy sznur pojazdów.

Kończą się zapasy. Kierowcy uwięzieni w kolejce

Najbardziej palącym problemem jest jednak brak żywności i wody. Uciążliwy jest brak dostępu do sanitariatów.

- Zapasy jedzenia i picia kończą się. Mój pracodawca kontaktował się z Ambasadą, ktoś miał przyjechać, ale jak na razie pomoc otrzymali tylko Bułgarzy. Najgorsze, że nie wiemy jak długo to potrwa, a słyszeliśmy, że strajk zaplanowano do 28 maja - obawia się Polak.

Jak przyznaje pan Tomasz, na granicy utknęło wielu polskich kierowców. - Na jednym kilometrze może czekać nawet 20 kierowców - szacuje mężczyzna.

Polska Ambasada interweniuje

Główny Inspektor Transportu Drogowego poinformował jednak, że w związku z licznymi skargami polskich przewoźników, Ambasada RP w Sofii wystosowała notę do władz bułgarskich z prośbą o pilne udzielenie pomocy humanitarnej i umieszczenie przenośnych punktów sanitarnych na całej długości kolejki oraz o interwencję u bułgarskich przewoźników w celu zakończenia blokad. Na przejściach granicznych oczekuje nadal ok. 50-70 polskich kierowców samochodów ciężarowych (w około 20-kilometrowej kolejce).

W nawiązaniu do powyższych informacji Biuro do spraw Transportu Międzynarodowego GITD uprzejmie informuje o możliwości wykonywania przewozów do Grecji i z Grecji tranzytem przez terytorium Macedonii, bez wymogu posiadania zezwolenia macedońskiego na tranzyt. Alvin Gajadhur, p.o. Główny Inspektor Transportu Drogowego

Końca nie widać

Zgodnie z porozumieniem zawartym w ubiegłym tygodniu, między greckimi rolnikami, protestującymi przeciwko reformie emerytalnej, a kierowcami bułgarskich ciężarówek granica miała być otwarta codziennie w ustalonych godzinach, aby uniknąć tworzenia się długich kolejek na przejściu.

Bułgarscy kierowcy już wcześniej sprzeciwiali się akcji greckich rolników protestujących przeciwko oszczędnościowym posunięciom rządu, wymaganym przez zagranicznych wierzycieli. Przed tygodniem staranowali ciężarówkami zaporę na przejściu Kułata-Promachonas.

Jak przypomina Reuters, bułgarskie władze wezwały Komisję Europejską do nałożenia sankcji na Grecję. Ich zdaniem blokady na granicy wprowadzane przez protestujących rolników łamią zasadę swobodnego przepływu towarów i osób.

Autor: ak/aw / Źródło: PAP, Reuters, GITD

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24