Tuż po godzinie 10.30 Barack Obama wyjechał z warszawskiego hotelu Marriott i udał się do Pałacu Prezydenckiego. Na dziecińcu powitał go prezydent Bronisław Komorowski. Relację oraz zdjęcia z tego wydarzenia zamieścił w serwisie Kontaktu 24 Krzysztof_Es. Pod Pałacem był również Reporter 24 WRA, który opisał, jak wyglądało oczekiwanie na spóźnionego prezydenta USA.
W Pałacu Prezydenckim Barack Obama przez kilkadziesiąt minut rozmawiał z Bronisławem Komorowskim, a potem - z przedstawicielami polskiej demokracji. Oprócz bohaterów walki o wolność, na spotkanie zaproszono także liderów obecnych partii politycznych (m.in. Jarosława Kaczyńskiego, Grzegorza Napieralskiego, Waldemara Pawlaka, Joannę Kluzik-Rostkowską).
U premiera na śniadaniu
Potem Barack Obama wyjechał z Pałacu Prezydenckiego i po godz. 13 rozpoczął w Kancelarii Premiera robocze śniadanie z premierem Donaldem Tuskiem. Według zapowiedzi, głównymi tematami tych rozmów miały być: sytuacja w Afganistanie i kwestie gospodarcze, w tym wydobycie gazu łupkowego.
Po śniadaniu rozpoczęła się konferencja prasowa szefa polskiego rządu i Baracka Obamy. Amerykański prezydent chwalił i dziękował za ciepłe przyjęcie, jakiego doświadczył w Polsce.
Potem Obama udał się do katedry Polowej Wojska Polskiego. Tam złożył wieniec pod tablicą upamiętniającą katastrofę w Smoleńsku, a także spotkał się z częścią rodzin ofiar tej tragedii. Spotkanie potrwało około kwadransa i skończyło się około 15.30.
Następnie prezydencka kawalkada ruszyła ulicami Warszawy w kierunku lotniska Okęcie , skąd Barack Obama po południu odleci do Stanów Zjednoczonych.
Autor: //tka/ja