Policja szuka kierowcy opla, który spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Potem niemal doprowadził do innego zderzenia. Nagranie niebezpiecznej sytuacji przysłaliście na Kontakt 24.
Jak przekazał redakcji tvnwarszawa.pl podkomisarz Piotr Świstak z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji, do kolizji mercedesa i opla doszło na jednej z ulic Pragi Południe.
- Po zderzeniu kierowca opla zaczął uciekać, więc ten z mercedesa ruszył za nim w pościg - relacjonował.
Jak doprecyzowała później nadkomisarz Joanna Węgrzyniak z południowopraskiej policji, do zderzenia doszło przy ulicy Szaserów.
Na miejsce reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz ocenił, że opel uderzył w tył mercedesa. Zniszczenia nie były duże, ale na jednym i drugim samochodzie widoczne były otarcia i wgniecenia.
Wymusił pierwszeństwo, pieszy był na przejściu
Przed południem do redakcji Kontakt 24 napisał Jankihu. Kamerka samochodowa zamontowana w samochodzie Reportera 24 uchwyciła najprawdopodobniej jazdę poszukiwanego mężczyzny. Wskazują na to charakterystyczne elementy granatowego opla oraz miejsce i czas zdarzenia.
- O godzinie 10 na skrzyżowaniu Szaserów z Nasielską kierowca opla wykazał się skrajną bezmyślnością i naraził na niebezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego, zarówno mnie jak i kierowcy z auta z przeciwka - opisywał Reporter 24.
Zaznaczył tez, że przez przejście dla pieszych na Nasielskiej, przechodził wtedy pieszy. - Miał szczęście, że nie znalazł się tam chwilę wcześniej. Kierowca bez chwili zawahania uciekł z miejsca zdarzenia - dodał. Jak twierdzi mężczyzna, kiedy wysłał nagranie na Kontakt 24, nie wiedział jeszcze, że to może być poszukiwany kierowca opla. Nie udało się doprecyzować miejsca, gdzie doszło do zderzenia mercedesa z oplem. Ani tego, jakimi ulicami mężczyzna uciekał przed kierowcą mercedesa. Wiemy jedynie, że do kolizji doszło na ulicy Szaserów. Tym samym, nie mamy pewności czy nagranie przedstawia ucieczkę czy wcześniejszą jazdę mężczyzny po południowopraskich ulicach.
Autor: mp/pm / Źródło: tvnwarszawa.pl