Po "czarnym weekendzie" kolejne utonięcia nad polskim morzem. W poniedziałek we Władysławowie utonął 51-letni mężczyzna. Mimo długiej reanimacji nie udało się go uratować. Film z akcji Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa zamieścił Reporter 24 ricco09.
Jak poinformował st. asp. Łukasz Dettlaff z Komendy Powiatowej Policji w Pucku, policjanci o zdarzeniu zostali poinformowani około godziny 12.40.
"Utonął 51-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu zawierciańskiego, miejscowości Łazy (woj. śląskie)" - poinformował rzecznik. Mężczyzna zniknął pod powierzchnią wody. Po przeprowadzonej akcji poszukiwawczej udało się wyciągnąć. Mimo blisko godzinnej reanimacji nie udało się uratować życia mężczyźnie.
To nie jedyna dziś ofiara kąpieli w morzu na terenie powiatu puckiego. We Władysławowie w ciągu dnia utonęły w sumie dwie osoby, w Chłapowie jedna osoba zniknęła pod wodą, ale do tej pory nie udało się jej odnaleźć.
Tragiczny weekend
Tylko w ubiegły weekend w Bałtyku na Pomorzu utonęło 9 osób. Jak w Poranku TVN24 tłumaczył Marcin Siwek, ekspert ds. ratownictwa, główną przyczyną utonięć jest ignorancja niebezpieczeństwa, jakim jest samo morze. Do tragedii często przyczynia się także alkohol.
"Wszechobecne spożywanie alkoholu i nie branie pod uwagę tego, że po alkoholu nie powinniśmy wchodzić do wody". Jak dodał, należy zwrócić także uwagę na konsumpcję. "Po jedzeniu nie wchodzimy do wody" - przestrzegał Marcin Siwek.
Autor: ak/ja