Miały służyć całą dobę i być ratunkiem dla zaatakowanych przez mróz mieszkańców Warszawy. Koksowniki - bo o nich mowa - nie wszędzie jednak spełniają swoją rolę. Na Placu Zawiszy był we wtorek wieczorem Reporter 24 Arti, który niestety nie doświadczył w tym miejscu ciepła...
46 koksowników
Kosze z żarzącym się koksem pojawiły się w poniedziałek. Koksowniki ustawiono w sąsiedztwie przystanków, na których zatrzymuje się duża liczba autobusów i tramwajów wielu linii, a także na 10 pętlach autobusowych oraz na najczęściej uczęszczanych stacjach PKP (łącznie w 46 punktach). Miały grzać ludzi przez 24 godziny na dobę. Zdjęcia jednego z żarzących się koksowników, zamieścił we wtorek Reporter 24 TO3:
Autor: //tka