Jedna osoba zginęła w pożarze, jaki wybuchł w jednym z bloków na warszawskim Bródnie. - W mieszkaniu znajdowało się dużo materiałów łatwopalnych: śmieci i ubrań - poinformowała stołeczna straż pożarna. Zdjęcia otrzymaliśmy od Reporterów 24.
O godz. 21:41 do stołecznej straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie o wyczuwalnym zapachu spalenizny na klatce schodowej. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że w mieszkaniu na 12. piętrze bloku przy Wyszogrodzkiej wybuchł pożar.
Jedna osoba nie żyje
- Strażacy ewakuowali jedną osobę bez czynności życiowych, przystąpili do resuscytacji. Na miejscu było też pogotowie, które potem zajęło się osobą poszkodowaną. Niestety, lekarz stwierdził zgon - relacjonował mł. kpt. Nikodem Kiełbowicz z Komendy Miejskiej PSP w Warszawie.
Kobieta, która mieszkała w lokalu, według strażaka prawdopodobnie zajmowała się zbieraniem śmieci. - W mieszkaniu było nagromadzone bardzo dużo materiałów łatwopalnych: śmieci i ubrań - powiedział mł. kpt. Kiełbowicz.
Ze względu na ilość łatwopalnych materiałów w mieszkaniu, akcja strażaków trwała do godz. 3. - Strażacy musieli je przelewać i wydobywać - mówił strażak. Na miejscu pracowały cztery zastępy straży pożarnej.
"Czas decyduje o powodzeniu akcji"
Kpt. Michał Konopka ze straży pożarnej w Warszawie powiedział na antenie TVN24, że cała akcja straży w tym przypadku była utrudniona.
- Musieliśmy zostawić samochód przed blokiem i ratownicy udali się na rozpoznanie na piechotę - poinformował.
Jak powiedział, wóz strażacki nie mógł podjechać bliżej przez zaparkowane na drodze pożarowej samochody. - Czas to główny czynnik, który decyduje o powodzeniu takich akcji - dodał kpt. Konopka.
Autor: popi/aw