"Kłęby pary ograniczające widoczność do kilkudziesięciu centymetrów". Relacje Reporterów 24

Awaria ciepłownicza w Warszawie

"Ogromna awaria i kłęby pary ograniczające widoczność do kilkudziesięciu centymetrów na skrzyżowaniu Idzikowskiego i Powsińskiej. Wygląda jak armagedon" - napisał Reporter 24 luca. Na warszawskim Mokotowie doszło do awarii ciepłowniczej. Zablokowane zostało skrzyżowanie, powstały ogromne korki. Zdjęcia i nagrania otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika

- Około 9.45 otrzymaliśmy zgłoszenie o awarii ciepłowniczej przy skrzyżowaniu ulic Idzikowskiego i Gołkowskiej. Po przybyciu pierwszych zastępów, stwierdzono uszkodzoną rurę ciepłowniczą oraz wyciek gorącej wody z tej rury - poinformował Wojciech Kapczyński ze straży pożarnej.

Dodał, że z powodu awarii wiele osób utknęło w samochodach i autobusach.

Para ograniczająca widoczność

"Ogromna awaria i kłęby pary ograniczające widoczność do kilkudziesięciu centymetrów, na skrzyżowaniu Idzikowskiego i Powsińskiej. Wygląda jak armagedon" - napisał Reporter 24 luca.

- Tak spektakularna para bierze się stąd, że na zewnątrz jest około zera stopni Celsjusza, więc różnica temperatur między powietrzem, a gorącą wodą jest duża. W tych właśnie oparach utknęły samochody. Nie można podejść bliżej. Służby pilnują, żeby nikt tego nie robił - relacjonował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl, który był na miejscu awarii.

Ostrzegał, że policjanci zablokowali ulicę Idzikowskiego między Powsińską a Witosa. Utworzyły się korki.

Paraliż na Mokotowie

Na miejscu pracowały policja, straż miejska i pożarna. Przyjechali też miejscy urzędnicy z Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego i Zarządu Transportu Miejskiego.

"Rozlewisko wody ma długość około 600 m. Na drodze w rozlewisku i gęstej mgle utknęło około 200 samochodów, w tym siedem autobusów. Straż pożarna udzieliła pomocy 100 osobom. Na miejscu jest 20 strażaków i 5 samochodów" - poinformowała na twitterze Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.

"Została poparzona, kiedy ratowała zwierzę z zalanej piwnicy"

Służby potwierdziły też informację o jednej poparzonej osobie. - Mieszkanka jednego z zalanych budynków ma poparzone nogi - przekazał Wojciech Kapczyński ze straży pożarnej.

Jak doprecyzowała na swoim profilu facebookowym Komenda Miejska PSP w Warszawie, kobieta została poparzona, kiedy ratowała zwierzę z zalanej piwnicy.

W komunikacie PSP czytamy również, że zalane są drogi dojazdowe do osiedla na Gołkowskiej i część podziemna budynków na rogu Idzikowskiego i Czerniakowskiej. Ochroniarz z budynku przy Idzikowskiego 2 przekazał, że widząc płynący strumień wody zabezpieczył wejście, mimo to woda wdarła się do podziemi. - Najwięcej gorącej wody wdarło się do garażu – powiedział ochroniarz.

Dodał, że zalane zostały samochody.

Czytaj też na tvnwarszawa.pl

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: mp/ran,ak / Źródło: TVN Warszawa

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W kamienicy przy ul. Mostowej w centrum Poznania spłonęło całe poddasze. Specjaliści z nadzoru budowalnego przeprowadzili już oględziny wewnątrz budynku. Wiadomo, że właściciela obiektu zobowiązano do zabezpieczenia dachu i przedstawienia protokołu, który pozwoli podjąć kolejne decyzje, w tym tę kluczową dla mieszkańców.

Ogień na poddaszu kamienicy. Lokatorzy czekają na decyzję o powrocie

Ogień na poddaszu kamienicy. Lokatorzy czekają na decyzję o powrocie

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

Daniele pojedynkowały się w okolicach szpitala. Nagranie zostało zarejestrowane w Wejherowie (woj. pomorskie), a otrzymaliśmy je na Kontakt24.

Nagrał pojedynek danieli. "Wyglądały zjawiskowo"

Nagrał pojedynek danieli. "Wyglądały zjawiskowo"

Źródło:
Kontakt 24, Lasy Państwowe