"Kilkukrotnie koziołkowali, ścigała ich policja". Dwie osoby nie żyją, cztery ranne
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w niedzielę po Legnicą (woj. dolnośląskie). Dwie osoby nie żyją, a cztery są ciężko ranne. Według służb, kierowca volkswagena potrącił rowerzystę, a następnie uciekł z miejsca wypadku. W trakcie pościgu stracił panowanie nad pojazdem i kilkukrotnie koziołkował. Zdjęcia z miejsca zdarzenia zamieścił w naszym serwisie portal lca.pl.
"Samochodem podróżowało łącznie sześć osób. Cztery zostały przewiezione do szpitala. Dwie zmarły na miejscu" - informuje dyżurny stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy.
Do wypadku doszło po godz. 13.00 na drodze krajowej nr 94 między Prochowicami, a Legnicą na wysokości Kunic (woj. dolnośląskie).
"Koziołkowali w powietrzu"
"Według naszych informacji, kierowca chwilę przed wypadkiem miał potrącić rowerzystę i uciekł z miejsca wypadku. W pościg za nim ruszyła policja. Na wysokości miejscowości Kunice, volkswagen kilkukrotnie koziołkował w powietrzu, bo kierujący stracił panowanie nad pojazdem" - dodaje strażak.
Informację o policyjnym pościgu potwierdził st. asp. Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji. "W tej chwili wyjaśniamy wszystkie okoliczności wypadku. Nic więcej na ten moment nie mogę powiedzieć" - uciął.
Po godzinie 17 droga krajowa nr 94 pod Kunicami została odblokowana.
Autor: aolsz, balu/b,map
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Nad Polską pojawiła się zorza polarna. W nocy ze środy na czwartek na półkuli północnej panowały wyjątkowo korzystne warunki do wystąpienia tego zjawiska. Zobacz, jak Światła Północy prezentowały się w materiałach Reporterów24.
Ubiegłej nocy niebo lśniło od Bałtyku po Śląsk
Na jednym z placów zabaw Toruniu zamieszkał nietypowy gość. To kaczka. - Siedzi tam już tak od tygodnia, a w poniedziałek pojawiła się na ogrodzeniu kartka z informacją o tym, że teren został wyłączony z użytku - wyjaśnia pan Maciej z Torunia. Informacje i materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.
Na budowie przy ulicy Naramowickiej w Poznaniu doszło do pożaru elewacji budynku. Nad miastem widać było kłęby czarnego domu. - Trwa dogaszanie pożaru, nie ma informacji o poszkodowanych - przekazał ogniomistrz Marcin Tecław, rzecznik poznańskich strażaków.
Kłęby czarnego dymu nad miastem. Pożar na budowie
30-letnia Patrycja po udarze krwotocznym trafiła do szpitala w Świdnicy. Tam lekarze nie byli w stanie jej pomóc, konieczny był transport do innej placówki. Karetki jednak nie było, a personel miał rozważać między innymi zamówienie taksówki, która zawiozłaby kobietę do oddalonego o 20 kilometrów Wałbrzycha. Życia 30-latki nie udało się uratować.
Nie było karetki, Patrycja nie żyje. Ojciec: nadal nie dowierzam
Informację o psie z ranami uszu i ogona, zauważonym na jednym ze szczecinieckich osiedli, otrzymaliśmy za pośrednictwem serwisu Kontakt24. Sprawca został zatrzymany w miniony czwartek. Zwierzę trafiło do schroniska.
"Pies miał rany uszu i ogona". Mieszkańcy osiedla zaalarmowali policję
- Źródło:
- Kontakt24, TVN24
Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak stado żubrów zareagowało na załamanie pogody. Jak napisał Reporter24 pan Antoni, autor wideo, zwierzęta kompletnie nie przejęły się sypiącym śniegiem.
Z powodu kolizji chwilowo zablokowane zostało torowisko na ulicy Sobieskiego. Tramwaje dwóch linii jeździły na skróconej trasie.
Pani Ewelina z Grajewa (Podlaskie) drugi rok z rzędu dostała ponad pięć tysięcy złotych dopłaty do ogrzewania 44-metrowego mieszkania w bloku. Twierdzi, że sama grzejniki ma odkręcone na "trójkę", ale mieszkania obu sąsiadów są wychłodzone, co - jak przekonuje - ma wpływ na jej rachunki. Prezes spółdzielni komentuje, że wysokość rachunku zależy w głównej mierze od sposobu użytkowania mieszkania przez daną osobę. Zapowiada jednak, że szykują się zmiany w regulaminie i mieszkańcy, którzy mają zakręcone grzejniki będą płacić więcej niż obecnie. Specjalista z Politechniki Białostockiej wskazuje, że problem rozwiązałoby zamontowanie głowic termostatycznych.