Dwaj kierowcy tirów trafili do szpitala po groźnym wypadku, do którego doszło w nocy w Bieruniu (woj. śląskie). Po zderzeniu jeden z pojazdów stanął w płomieniach. Do szpitala trafiło również dwóch policjantów, którzy uczestniczyli w akcji ratunkowej i pomagali jednemu z kierowców, zakleszczonemu w swoim aucie. Zdjęcia z miejsca wypadku zamieścili w serwisie Kontaktu 24 Reporterzy 24.
Do zderzenie tirów doszło w czwartek późnym wieczorem na skrzyżowaniu ulic Warszawskiej i Turystycznej na drodze krajowej nr 44. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że jeden z tirów, wiozący metalowe części nie ustąpił pierwszeństwa drugiej ciężarówce i doprowadził do zderzenia.
Obaj kierowcy tirów zostali przewiezieni do szpitala, jeden z nich jest w stanie ciężkim. Siła uderzenia była tak duża, że jeden z kierowców zakleszczył się w aucie. W akcji ratowania mężczyzny uczestniczyło dwóch funkcjonariuszy policji, którzy podczas działań odnieśli obrażenia, dlatego również trafili do szpitala.
Auto stanęło w płomieniach
Po tym jak policjanci uwolnili kierowcę, samochód ciężarowy stanął w płomieniach i doszczętnie się spalił.
W wyniku zderzenia samochodów na jezdnię wysypał się przewożony przez auta towar - zgrzewki z sokami i metalowe szyny. Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Bieruniu "siła uderzenia była tak duża, że oba pojazdy mimo swojej wielotonowej masy, całkowicie zmieniły położenie w stosunku do wstępnego kierunku jazdy".
Droga krajowa nr 44 była zablokowana do wczesnych godzin porannych.
Autor: aj/jaś