"Słychać było wielki hałas. Na naszym tarasie stała wielka cysterna. Kierowca jeszcze spał" - tak o wypadku do jakiego doszło w miejscowości Mniszew (woj. mazowieckie) opowiada @Monika, mieszkanka budynku. Kobieta przysłała zdjęcia uszkodzonego ogrodzenia i tarasu.
Zasnął za kierownicą
"Do zdarzenia doszło około godziny 2 w nocy. W domu była moja mama i jej brat. Słychać było wielki hałas. Na naszym tarasie stała wielka cysterna. Kierowca właściwie jeszcze spał, był nieprzytomny. Z cysterny wyszedł o własnych siłach" - powiedziała kobieta.
Pojazd uszkodził ogrodzenie budynku oraz taras. "W pomieszczeniu z tarasem spała moja mama. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało" - dodała.
Nie po raz pierwszy
Sytuacja jaka miała miejsce w nocy z piątku na sobotę zdarzyła się nie po raz pierwszy.
"Ostatnio podobne zdarzenie miało miejsce trzy lata temu. W sumie zdarzało się to już siedem razy. Dom jest ubezpieczony" - powiedziała @Monika.
Mandat i punkty karne
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kozienicach potwierdził, że kierowca samochodu ciężarowego z naczepą zasnął za kierownicą. "Za spowodowanie kolizji mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych i 6 punktami karnymi" - poinformował dyżurny.
Autor: ak/ja