W Wilanowie doszło do kolizji z udziałem samochodu jednej z miejskich wypożyczalni. Jak wynika z relacji Reporterki 24, kierowca próbował odjechać z miejsca zdarzenia. Powstrzymali go świadkowie. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Sytuacja miała miejsce na ulicy Oś Królewska w pobliżu skrzyżowania z aleją Rzeczypospolitej.
- Widać było, że kierowca jest w ogromnym szoku, bardzo dziwnie się zachowywał. Wyszedł z samochodu i zaczął biegać dookoła. Nie chciał też, żeby na miejsce zostały wezwane służby - opisuje Reporterka 24 Arti. I dodaje: - Próbował też wejść do auta i odpalić silnik, co było dość karkołomne, bo wewnątrz nawet nie było miejsca przez wystrzelone poduszki powietrze. Ostatecznie, powstrzymali go świadkowie całego zajścia.
"Nie zauważył latarni"
Do kolizji doszło najprawdopodobniej wtedy, kiedy kierowca próbował wykonać niedozwolony manewr. - Z tego parkingu można wyjechać tylko w prawo. Najprawdopodobniej kierowca zamiast skręcić w prawo i zawrócić, próbował przejechać pasem zieleni. Tłumaczył później, że nie zauważył latarni - mówi Arti. Informację o kolizji potwierdza policja. - Toyota yaris jednej z miejskich wypożyczalni samochodów uderzyła w latarnię. Kierowca był trzeźwy - poinformował Rafał Retmaniak z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji. Na miejscu pracowała policja, pogotowie i straż pożarna, która zdemontowała uszkodzoną latarnię.
Autor: mp/pm / Źródło: tvnwarszawa.pl/ Kontakt 24