Poszukiwany przez policję kierowca tira zgłosił się na komisariat. W poniedziałek mężczyzna miał doprowadzić do czołowego zderzenia dwóch osobówek w miejscowości Gródek na drodze krajowej nr 28 w woj. małopolskim. Cztery osoby, w tym 11-miesięczne dziecko, trafiły do szpitala. Informację i zdjęcia na Kontakt 24 nadesłał serwis Bobowa24.pl.
Od poniedziałkowego wieczoru policja poszukiwała kierowcy ciągnika siodłowego marki SCANIA. - Kierujący tirem nie zatrzymał się, nie udzielił pomocy poszkodowanym i zbiegł z miejsca zdarzenia - poinformowała nas we wtorek Anna Walczewska z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Mężczyzna zgłosił się na komisariat policji w Grybowie. - Dowiedział się z mediów, że jest poszukiwany i dlatego się zgłosił - powiedziała Kontaktowi 24 we wtorek po godz. 17sierż. sztab. Justyna Basiaga z nowosądeckiej policji.
Chciał uniknąć czołówki
Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 18:40 na drodze krajowej numer 28. Według relacji policji, to właśnie kierowca ciężarówki przyczynił się do czołowego zdarzenia seata i volkswagena.
- Kierujący seatem 27-latek, chcąc uniknąć czołowego zderzenia z tirem, który wyprzedzał rowerzystkę, zjechał na pobocze, stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się czołowo z volkswagenem, którym kierował 44-latek - poinformowała Anna Walczewska.
Volkswagenem podróżowały trzy osoby: kobieta, mężczyzna oraz z 11-miesięczy chłopiec. Oni, a także kierowca seata zostali zabrani do szpitala w Gorlicach.
Kierowcy samochodów osobowych byli trzeźwi.
Autor: popi,mz/tka,aw