Kierowca karetki wyłamał szlaban na A4. "Zachowanie całkowicie nieuzasadnione"

Kierowca karetki wyłamał szlaban na A4

Kierowca karetki, w obawie o życie poszkodowanego w wypadku pacjenta, zdecydował się sforsować bramkę wjazdową na autostradę A4. Decyzja o wyłamaniu szlabanu zapadła po tym, gdy konstrukcja nie podniosła się. "Wystarczyło pobrać bilet, co zajmuje kilka sekund – a więc mniej, niż ręczne wyłamanie szlabanu" - napisała w oświadczeniu firma organizująca pobór opłat na autostradzie, uznając zachowanie załogi karetki za "całkowicie nieuzasadnione".

Pierwszą informację o dramatycznym zdarzeniu przy węźle Przylesie (woj. opolskie), a także zdjęcia samochodu biorącego udział w wypadku, zamieścił w serwisie Kontaktu 24 portal 24opole.pl.

"Stwierdziłem, że muszę ten szlaban wyłamać"

Kontakt24 - Opinia użytownika

Dwie karetki z poszkodowanymi ruszyły w stronę autostrady, by jak najszybciej dojechać do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu. "Dojeżdżaliśmy do szlabanów. Naprzeciwko w budce siedziała pani, która nie otworzyła nam żadnej barierki. Stojąc na sygnale przez jakieś trzy minuty stwierdziłem, że muszę ten szlaban wyłamać" – mówił w rozmowie z TVN24 Dariusz Babiarz, ratownik medyczny z firmy Falck. "Nikt nam się nie spieszył, żeby nam pomóc, żeby to otworzyć. To jest czas, każda minuta jest ważna"– dodał.

Wystarczyło pobrać bilet?

Zdaniem firmy organizującej pobór opłat na tym odcinku autostrady, wyłamanie szlabanu przez ekipę karetki było całkowicie nieuzasadnione. W oświadczeniu przesłanym redakcji Kontaktu 24 firma Kapsch tłumaczy: "Wjazd na trasę nie był w żaden sposób utrudniony, a żeby otworzyć szlaban, wystarczyło pobrać bilet, co zajmuje kilka sekund – a więc mniej, niż ręczne wyłamanie szlabanu".

W oświadczeniu nie wyjaśniono, dlaczego pracownicy punktu poboru opłat - widząc czekającą przed szlabanem karetkę na sygnale - nie otworzyli przejazdu.

Operator systemu poboru opłat twierdzi również, że organizował spotkanie z udziałem przedstawicieli służb ratowniczych oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, na którym szczegółowo wyjaśniał wszelkie kwestie związane z wjazdem samochodów tych służb na autostradę A4. "Kierownictwo Pogotowia Ratunkowego i innych służb ma pełną wiedzę na temat procedur przejazdu pojazdów uprzywilejowanych przez bramki. Należy podkreślić, że podobne procedury obowiązują na innych polskich autostradach (m.in. A2) oraz w wielu krajach europejskich i nie powodują żadnych problemów" - czytamy w oświadczeniu.

"Żadnego szkolenia żeśmy nie mieli"

Załoga karetki, która siłowo otworzyła szlaban, aby jak najszybciej przewieźć poważnie rannego w wypadku pacjenta twierdzi jednak, że szkoleń z obsługi punktów poboru opłat nie było. "Żadnego szkolenia żeśmy nie mieli, żadnego instruktażu, nic kompletnie" - mówił na antenie TVN24 Dariusz Babiarz. "Nie było też żadnego pisma tu na pogotowie, jak w ogóle dojeżdżać do autostrady, kluczy nam żadnych nie dano do bram, tych dzikich, wjazdowych. Podobno kłódki są pozmieniane" - tłumaczył.

Spotkanie zakończone awanturą

Mariusz Baran z firmy Falck potwierdził w rozmowie z PAP, że ich przedstawiciel był kilka dni temu na spotkaniu dotyczącym takich procedur. "Ale z tego, co wiem, zakończyło się ono sporą awanturą i nie dotarły do nas żadne ustalenia. Również dotyczące wjazdów awaryjnych, co do których nie wiemy, czy mamy np. pasujące klucze" - powiedział Baran.

"Operator systemu raz jeszcze zwróci się do przedstawicieli służb ratowniczych z informacją na temat obowiązujących procedur, co – mamy nadzieję – pozwoli uniknąć podobnych incydentów. Oczekujemy również współpracy ze strony służb ratunkowych w informowaniu operatora o prowadzonych akcjach, co pozwoli na wcześniejsze przygotowanie wjazdu i wyjazdu służb z płatnego odcinka autostrady" - pisze w oświadczeniu firma Kapsch.

Wicewojewoda dopuszcza taranowanie bramek

Opłaty za wjazd na autostradę A4 obowiązują od 1 czerwca 2012 roku. Kierowcy ambulansów, radiowozów czy pojazdów straży pożarnej co prawda są zwolnieni z opłat, jednak za każdym razem, gdy wjeżdżają na autostradę, muszą pobrać bezpłatny bilet. A to może opóźniać dotarcie do poszkodowanego. "Sytuacja, w której karetka jadąc do poszkodowanych w wypadku ma się zatrzymywać, pobierać bilet, a wracając z rannym zatrzymać się i go zwrócić, jest kuriozalna. Dlatego żądam od instytucji, które taką procedurę wymyśliły, zniesienia głupich i nieżyciowych przepisów" – mówił kilka dni temu wicewojewoda opolski Antoni Jastrzembski. Jak dodał, zaakceptuje sytuację, w której służby będą taranować bramki, by jak najszybciej dojechać do rannych.

... i pochwala zachowanie ratowników

Dziś wicewojewoda powiedział, iż w pełni popiera zachowanie ratowników z karetki, która sforsowała bramki. "Mało tego - jeśli zdarzy się kolejny taki incydent i karetka sforsuje bramkę samochodem, który przy tym uszkodzi, to będziemy firmę Kapsch pozywać o odszkodowanie z tego tytułu" - stwierdził Jastrzembski. Dodał też, że "życie pokazało", iż zaproponowana przez Kapsch procedura jest niedobra i potrzebna jest "zasadnicza zmiana". "Bramki mają być podnoszone, gdy zbliża się do nich karetka lub wóz strażacki na sygnale - nie ma innej możliwości" - zaznaczył. Dodał też, że w poniedziałek wraz z wojewodą opolskim zajmą się tą sprawą.

Bramki mają być podnoszone automatycznie

Firma Kapsch, nadzorująca pobór opłat na autostradzie A4 zapewniła, że zasady te będą zmienione. "Kapsch Telematic Services wyposaży pojazdy służb ratowniczych w 500 bezpłatnych urządzeń pokładowych, które umożliwiają automatyczne otwieranie bramek autostradowych" – czytaliśmy niedzielnym w oświadczeniu. Jak poinformowano, stanie się to w momencie, kiedy Kapsch otrzyma od służb listę pojazdów, w których owe urządzenia mają być zainstalowane.

W poniedziałkowym oświadczeniu, firma Kapsch poinformowała, że pierwsze urządzenia pokładowe viaAUTO dla pojazdów uprzywilejowanych, umożliwiające automatyczne otwarcie szlabanów na bramkach autostradowych, są już zamontowane w samochodach straży pożarnej, pogotowia ratunkowego i policji. "Kolejne serie będą dostarczane sukcesywnie, w ciągu kolejnych dni, by wszystkie służby ratownicze działające na płatnych odcinkach autostrad zarządzanych przez GDDKiA (czyli A2 Konin-Stryków i A4 Bielany Wrocławskie-Sośnica) mogły sprawniej przeprowadzać akcje ratunkowe i bez zatrzymywania się przejeżdżać przez place poboru opłat" - poinformowano.

Autor: mmt//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

W jednym z bloków przy ulicy Dzielnej na Woli doszło do pożaru mieszkania. Z ogniem walczyło pięć zastępów straży pożarnej. Dwie osoby trafiły pod opiekę ratowników medycznych. Nagranie z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pożar mieszkania na Woli. Dwie osoby trafiły pod opiekę ratowników

Pożar mieszkania na Woli. Dwie osoby trafiły pod opiekę ratowników

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

Śnieg padał w czwartek na Pomorzu, a także na Dolnym Śląsku. Pokrył cienką warstwą dachy domów, ogrody i samochody. Opady będą nam towarzyszyć także w części kraju w ciągu nadchodzącej nocy. Materiały, na których można zobaczyć zimowy krajobraz, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Ciągle sypie. Gdzie spodziewać się śniegu nocą

Ciągle sypie. Gdzie spodziewać się śniegu nocą

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Jest problem z dostępnością w aptekach leku wykorzystywanego w leczeniu osób zakażonych wirusem HIV - takie zgłoszenie dostaliśmy na Kontakt24. Informację potwierdza Główny Inspektorat Farmaceutyczny i przyznaje, że dostęp może być utrudniony nawet przez kilka miesięcy.

Problemy z dostępnością leku. "Mogą przyczynić się do wzrostu liczby nowych zakażeń"

Problemy z dostępnością leku. "Mogą przyczynić się do wzrostu liczby nowych zakażeń"

Źródło:
tvn24.pl

Halo otoczyło minionej nocy Księżyc. Aby to zjawisko pojawiło się na niebie, muszą zostać spełnione określone warunki. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24.

Świetlny pierścień dookoła Srebrnego Globu. Może zwiastować zmianę pogody

Świetlny pierścień dookoła Srebrnego Globu. Może zwiastować zmianę pogody

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Kierowca ferrari driftował na parkingu podziemnym centrum handlowego przy Modlińskiej i uderzył w jedno z zaparkowanych aut. Do zdarzenia doszło podczas kolejnego zlotu Warsaw Night Racing. Policja podaje, że mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy.

Driftował na parkingu, uderzył w inne auto i odjechał. Zatrzymała go policja

Driftował na parkingu, uderzył w inne auto i odjechał. Zatrzymała go policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

W jednym z podszczecińskich żłobków doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem dzieci. Jak przekazała nam dyrekcja placówki, przebywający na placu zabaw konserwator miał nie domknąć bramki, dzieci wykorzystały to i wyszły, mimo że były pod opieką opiekunek. - Konsekwencje służbowe zostały wyciągnięte - przekazała nam szefowa placówki. Gmina zapowiedziała kontrolę.

Dzieci same wyszły ze żłobka, wykorzystały otwartą furtkę. Będzie kontrola

Dzieci same wyszły ze żłobka, wykorzystały otwartą furtkę. Będzie kontrola

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

W jednym z butików w Centrum Handlowym Bonarka w Krakowie wybuchł pożar. Z powodu zadymienia ewakuowano klientów i pracowników galerii.

Pożar w centrum handlowym. Konieczna była ewakuacja

Pożar w centrum handlowym. Konieczna była ewakuacja

Źródło:
Kontakt24/tvn24.pl

Chyba nikt z nas nie spodziewał się, że w historii pana Piotra tak szybko wydarzą się rzeczy tak niezwykle pozytywne. A to dzięki widzom "Faktów" TVN. Najpierw niemal natychmiast udało się zebrać setki tysięcy złotych na leczenie pana Piotra Dubilewicza, który potrzebował przeszczepu płuc. Wreszcie stało się to, na co czekał ponad rok. Pan Piotr ma już nowe płuca.

Znalazł się dawca płuc dla pana Piotra Dubilewicza. Zabieg przeszczepu już się odbył

Znalazł się dawca płuc dla pana Piotra Dubilewicza. Zabieg przeszczepu już się odbył

Źródło:
Fakty TVN

Ktoś wdarł się do siedziby oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża w Jaśle (Podkarpackie) i zabrał około 1,5 tys. zł. Zniszczono też troje drzwi i okno. Sprawca dostał się do środka najprawdopodobniej przez wybitą szybę. Policja prowadzi czynności. 

Wybita szyba, zniszczone drzwi. Ktoś ukradł pieniądze z PCK

Wybita szyba, zniszczone drzwi. Ktoś ukradł pieniądze z PCK

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Strażacy ugasili pożar na terenie budowy nowego dworca PKP w Słupsku (woj. pomorskie). Chociaż szybko udało się opanować ogień, mieszkańcy mogli zauważyć nad miastem kłęby czarnego dymu.

Palił się nowo budowany dworzec

Palił się nowo budowany dworzec

Źródło:
TVN24

Pracownica jednostki wojskowej w Krakowie miała zostać zgwałcona przez swojego przełożonego. Zgłosiła to Żandarmerii Wojskowej, która przekazała materiały prokuraturze. Obie instytucje podkreślają, że do zdarzenia doszło między cywilami. Pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt24. 

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Źródło:
tvn24.pl

Bakteria z rodzaju Legionella w dużym stężeniu została wykryta w ciepłej wodzie w onkologicznym Szpitalu MSWiA w Olsztynie. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna poinformowała, że odcięto dostęp do ciepłej wody w pomieszczeniach, w których wykryto bakterie.

Legionella w szpitalu onkologicznym, odcięto dostęp do ciepłej wody

Legionella w szpitalu onkologicznym, odcięto dostęp do ciepłej wody

Źródło:
tvn24.pl

W alei "Solidarności", na przeciwko Parku Praskiego, spłonęła drewniana altana. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.

Pożar na Pradze Północ. "Obiekt był w całości objęty ogniem"

Pożar na Pradze Północ. "Obiekt był w całości objęty ogniem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Rozpędzone mitsubishi wjechało w ogrodzenie komisu samochodowego w Radomiu. Uszkodzone zostały także auta stojące na posesji. Kierowca uciekł i jest obecnie poszukiwany przez policję.

Wypadł z jezdni i z impetem wjechał w ogrodzenie komisu. Szuka go policja

Wypadł z jezdni i z impetem wjechał w ogrodzenie komisu. Szuka go policja

Źródło:
Kontakt24