Kibice Legii Warszawa przemaszerowali w sobotę pod Stadion Narodowy, by zaprotestować przeciwko decyzji o odwołaniu meczu o Superpuchar. W manifestacji mieli wziąć udział także kibice Wisły Kraków, ale w ostatniej chwili zrezygnowali z przyjazdu do stolicy. Film i zdjęcia z przemarszu legionistów zamieścili w naszym serwisie Reporter 24 PiotrTomczyk i internauta @seboo.
Kibice Legii spotkali się o godzinie 16.00 przed stadionem przy ulicy Łazienkowskiej, skąd godzinę później mieli wyruszyć w kierunku Stadionu Narodowego. Według zapowiedzi liczba osób biorących udział w marszu miała wynosić kilka tysięcy. W związku z tym, że na sobotę swoją manifestację zapowiedzieli także kibice krakowskiej Wisły, służby porządkowe i policję postawiono w stan gotowości. Okazało się jednak, że kibice z Krakowa w ostatniej chwili zrezygnowali z przyjazdu do Warszawy, a ilość legionistów, która wyruszyła pod Stadion Narodowy oficjalnie ograniczyła się do 5 osób.
"Zakpili" z policji
Podczas zbiórki przy ul. Łazienkowskiej, prowadzący doping na meczach Legii Piotr Staruchowicz ogłosił, że wszyscy fani mają się rozejść do domów, a pod Stadion Narodowy przemaszeruje wraz z nim jedynie pięć osób. W ten sposób kibice, jak twierdzą, "zakpili z policji", która na sobotę zgromadziła nadzwyczajne siły. Ostatecznie z ul. Łazienkowskiej pod Stadion Narodowy wyruszyło około 500 kibiców. Po godz. 18.30 demonstracja się zakończyła. ... bo odwołali Superpuchar Sobotni protest dotyczył decyzji o odwołaniu meczu na Stadionie Narodowym, o której poinformował w środę prezes Ekstraklasy S.A. Andrzej Rusko. "Po wysłuchaniu informacji policji, z bólem serca, mając na uwadze bezpieczeństwo kibiców, zdecydowałem o odwołaniu meczu o Superpuchar. To jedyna możliwa decyzja - powiedział.
Sobotnie spotkanie miało być pierwszą sportową imprezą na Stadionie Narodowym, który 29 stycznia, z kilkumiesięcznym opóźnieniem, został oficjalnie otwarty.
Autor: kde/jaś